Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Sadzenie glosi itp. drobiazgu

Rośliny i glony to "naczynia połączone". Jak je pielęgnować (usuwać). Ciekawostki...

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Sadzenie glosi itp. drobiazgu

Post autor: zulix »

Teoretycznie jestem przygotowany :) . Patrzyłem nawet jak to robi Pan Amano.
Do sadzenia małych ...ówienek używa pęsety. I tu pytanie, jakie macie doświadczenie z tym faktem. Czy stalowe pęsety się nadają (i nie miażdżą roślinek), czy trzeba zamocować jakieś plastiki na końcówki (np. kawałek wężyka do powietrza). Nie mówię o zakupie pęsety specjalistycznej bo nie widzę powodu aby dawać .... zł za coś co można sobie samemu zrobić w 2 minuty za 0 zł.
Z tego co widziałem glosię można pociąć na bardzo krótkie kawałeczki. Czy 1 węzeł jest wystarczający?
Krystian
Posty: 540
Rejestracja: 23 paź 2009, 18:04
Imię: Krystian
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Wiek: 30

Post autor: Krystian »

Ja używam zwykłej stalowej pęsety z zawiniętymi tymi szczypcami takiej jak na tym zdjęciu http://www.sklep.mikran.pl/photo/199.jpg

Tą akuratnie dostałem od dentysty :wstyd: , ale egzamin zdaje. Przy bardziej delikatnych roślinkach trzeba uważać bo można je spłaszczyć. Wężyki hmmm... spróbuje z nimi :hyhy: .
Awatar użytkownika
Mirro
Posty: 5715
Rejestracja: 02 paź 2009, 9:30
Imię: Mirosław
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 250L
Płeć:
Wiek: 40

Post autor: Mirro »

Ja już jestem zaprawiony w sadzeniu glosi :P
A robię to tak:
Najpierw biorę miskę, leję do niej odrobinę wody i rozkładam wszystkie pędy glosi (w wodzie, bo szybko wysycha :zly: ). Następnie w ruch idą nożyczki. Tnę glosię na pojedyncze sadzonki (korzonek i dwa listki czasem jak są dwa listki bez korzonka to też można wsadzić i urośnie). Następnie przycinam korzenie (takie długie "firany" ciężko zasadzić :P ). Później w ruch idzie pęseta (taka zwykła choć lepsza byłaby z koniuszkiem "do szpica" i nie za mała). Chwytam pęsetą za korzonek i delikatnie umieszczam w podłożu, tak aby się schował korzonek i trochę łodyżek - wystają tylko listki. Następnie trzeba delikatnie wyciągnąć pęsetę, tak aby nie wyciągnąć razem z nią sadzonki :wstyd: i tak do wyczerpania zapasów glośki.
Początki sadzenia glosi są trudne, ale po pewnym czasie robi się to machinalnie :cool:

Stalowa pęseta może zmiażdżyć roślinkę, ale to zależy od nacisku. Zresztą, jak złapiesz za korzonek, to nie musisz się martwić ewentualnym zmiażdżeniem, bo roślinka puści nowy. Jak pisałem wyżej, można posadzić nawet bez korzenia ;)

Jak zamontujesz na końcówki pęsety kawałki igelitu, to powstanie taka "baryła" która będzie skutecznie uprzykszać sadzenie. Przy wyciąganiu pęsety z podłoża wszystko będzie się rozwalać. Lepiej jest sadzić powoli z kontrolą siły nacisku :cwaniak:
Markiz

Post autor: Markiz »

No jak mirek wspomniał-łapać za korzonki i jest dobrze-ja mam sporych rozmiarów pęsetę lekarsko (kiedyś mama z pracy przywlekła jak byłem mały i w życiu nie myślałem że do tego mi się przyda :hyhy: )

Ważne żeby końce były półokrągłe a nie ściętę bo extra się tnie korzonki co też denerwuje :wstyd:
Awatar użytkownika
cherry_ukasz
Posty: 3820
Rejestracja: 02 paź 2009, 11:31
Imię: Łukasz
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 70x45x40 - ReefTank
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: cherry_ukasz »

Witam, to i ja się wypowiem ;)
Kiedyś, kiedy pęsetę uważałem za zbędny wynalazek sadziłem rośliny ręką :zawstydzony:. Jednak pewnego razu, kiedy pierwszy raz sadziłem glosię użyłem pęsety z mamy przybornika :rotfl: Sadziłem tak, jak to opisał Mirek- korzonek + 2 listki - wtedy najszybciej się rozrasta i rośnie najlepiej. Z biegiem czasu wszystkie rośliny zacząłem sadzić pensetą. Oczywiście, na początku mi to nie wychodziło, rośliny wypływały itp, teraz rach ciach i po robocie- kwestia wprawy.
Następnie zakupiłem sobie pęsetę JBL'owską - 30 cm i powiem szczerze, że nie żałuje - sadzi się nią rewelacyjnie każdą roślinę :D
Poza tym polecam też nożyczki do przycinki - długie kupiłem w sklepie - są naprawdę porządne i warte ceny. Drugie zakupiłem w Realu :D nierdzewki do wycinania włosów z nosa :rotfl: Dzięki zaokrąglonym końcówkom rewelacyjnie nadają się do wycinania np zbędnych nowych pędów valisnerii czy sagitarii oraz do przetrzebiania rotali lub heńka. Cena ok 10 zł a robote robią na 5 :D
Morskie klimaty 126 litrów - Cherryreef v.2.0

Obrazek
dood94
Posty: 211
Rejestracja: 19 paź 2009, 18:42
Lokalizacja: Dąbrowa
Płeć:
Wiek: 29

Post autor: dood94 »

Ja pęsetę kupiłem w sklepie medycznym koło szpitala na Chopina. Cena 10 zł ma 15cm, były takie po 30cm ale nie zagięte na końcu więc nie chciałem.
Awatar użytkownika
zulix
Posty: 18907
Rejestracja: 02 paź 2009, 12:05
Imię: JAro
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: ni ma
Płeć:
Wiek: 59

Post autor: zulix »

Dzięki za rady. Rzeczywiście moje obawy, że pozgniatam roślinki nie były uzasadnione. Szło całkiem miło i przyjemnie (tylko długo). Efekt jak w szkółce roślinnej po zatrudnieniu pracowników sezonowych :D
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „O roślinach i glonach”