Witam i bardzo proszę o pomoc. Niby przewaliłem pół internetu, niby wiem, ale przychodzi zmierzyć się z realnym problemem i jestem głupi. Glony zjadają mnie żywcem.
Akwarium 85 litrów. Założone końcem listopada 2014. Oświetlenie pierwotnie 2x24W 6000k i 8500k. Potem dodałem dwa naświetlacze led 10W. Obecnie mam nowe świetlówki grolux 8500k i 10000k.
Filtr unimax 150, gąbka, wata, ceramika, keramzyt. Plus mały filtr wewnętrzny. Pod żwirem ziemia ogrodowa. Podmiany cotygodniowe 30 litrów. Świecę 3h rano i 6h popołudniu.
Akwarium wystartowałem z nawożeniem solami potas, azot, magnez, fosfor plus mikro wg kalkulatora zulixa. Korzystałem także z bimbrowni i carbo.
Tutaj zdjęcia z tego okresu.
Rośliny bardzo fajnie rosły ale stopniowo zaczęło przybywać mi glonów (zdjęcia poniżej). Próbowałem zmieniać nawożenie ale bez większych sukcesów. Szyby wymagają czyszczenia co tydzień, mocno zarośnięte części roślin usuwam.
Próbowałem garbników i związków humusowych, nie pomogły (przyznać muszę jednak, że może za krótko stosowałem, bo tylko dwa tygodnie, nie mogłem jednak zdzierżyć koloru wody).
Moim ostatnim pomysłem było uspokojenie tego wszystkiego i próba poprowadzenia zbiornika w formie LT. Usunąłem naświetlacze ledowe i zostawiłem 2x24W, stopniowo zmniejszałem dawki nawozów schodząc do zera. Przestałem podawać carbo i odnawiać bimbrownię. Podmianki wody zacząłem robić dużo mniejsze bo 10 litrów na tydzień. Taki stan rzeczy trwa już trzeci miesiąc. Jedyna zmiana w akwarium to powolny wzrost roślin. Natomiast glony wyhamowały ale w stopniu minimalnym.
Ostatnie parametry wody to:
ph 7,5-8 (sera w skali 0,5)
kh 6
gh 10
No3 10-20
PO4 ciężko mi odczytać z testu zooleka ale w granicach 0,25 - 0,5 chyba.
[center]
[/center]
[center]
[/center]
[center]
[/center]
[center]
[/center]
[center]
[/center]
[center]
[/center]
[center]
[/center]
[center]
[/center]
Jutro zamierzam odpalić bimbrownię i ponownie zacząć wracać do soli ponieważ w pierwotnej formie dużo bardziej baniaczek mi się podobał.
Bardzo proszę o jakąś pomoc, co robię źle? Co to dokładnie za glony? Najgorsze to te pędzelkowate na liściach, prawdopodobnie krasnorosty.