Witam
Mam do was pytanie czy jest jeszcze sens ratowania takiej sytuacji czy lepiej zacząć od nowa?
Akwarium 250l 100x50x50,
Oświetlenie belka Power Led 100x w tym B, R, 6500k, 8500k,
Podłoże na ziemi ogrodowej, bazalt i piasek kwarcowy,
CO2 z butli,
Nawożenie Flouris i Ferropol JBL,
Karmienie 1x dziennie
Kirysy panda, neon inessa, 2x zmienniki plamiste, 2x pielęgniczka ramireza,
Akwarium istnieje już 4 miesiące, od pewnego czasu wszystko zaczęło się psuć, nagle zmasowany atak wszystkiego.