Witam.
Często zastanawia mnie pewien incydent, dla czego rośliny tylu rotala się położy, bywa tak że idzie ładnie ku górze lecz po jakimś czasie znów zaczyna się kłaść.
Czytałem kiedyś gdzieś że jest to zbyt mała ilość potasu, lecz nie jestem na tyle doświadczony by to jakoś sensownie opisać, dla czego akurat tak reaguje i co w danym momencie się dzieje w roślinkę by stwierdzić ten fakt.
Czytałem również iż jest to wina zbyt mocnego świata, lecz gdyby tak to było cały czas by się roślina płożyła, a nie jest to zjawisko permanentne.
Dosc czesto,mozna spotkac sie z twierdzeniem,ze to wina mocnego swiatla...ale ile to jest "to mocne swiatlo"? ile dochodzi swiatla do miejsca w ktorym roslina sie plozy?
Do takiego celu potrzebny jest miernik PAR,ktory mierzy rzeczywista ilosc swiatla na danej wysoksci,w okresie photoperiodu.
Ale zboczylismy z tematu,gdyz tak jak myslisz,to ze roslina sie plozy nie ma zadnego wplywu na ilosc swiatla.
Wplyw na plozenie ma na pewno ilosc fosforu i tutaj poszukaj wypowiedzi na forum Oldmike. Czesto mozna zauwazyc kiedy roslina sie zaczyna "plozyc" wypuszcza mase korzeni przybyszowych i mozna miec wrazenie ze ciagnie lodyge w strone podloza.
Na pierwszy rzut oka mozna to odczytac...
Lodyga nie majac fosforu,wypuszcza korzenie i ciagnie do podloza gdzie jest go najwiecej.
Ale jak przekonywal Michal (Oldmike) jest to bledna teza,i jest wrecz odwrotnie,gdzie nadmiar fosforu jest "wywalany" poprzez korzenie przybyszowe.
Jest jeszcze opcja potasu,gdzie potrzeba go wiecej w lodydze do transportu enzymow.
W kazdym razie w tych dwoch pierwiastkach bym szukal,a najblizej zostalbym przy fosforze.
Oraz zapoznalbym sie z wpisami Oldmike.
Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo za odpowiedź skupie się na tych pierwiastkach i na pewno zapoznam się z tymi tematami które opisywał Oldmike.
Jeśli miałbyś pozapisywane jakieś fajne materiały do zapoznania się bardzo by mi byli miło jakbyś chciał się nimi podzielić
Pozdrawiam