[260l] Start początkującego akwarysty

[Gdl]

Tak jak kolega wisłok napisał, prędzej czy później otoski/kiryski i neony zostaną zabite/zjedzone przez Rocio

[Greek]

Z kolei molinezje kompletnie nie pasują do reszty jak i do warunków.
Natomiast neony i skalary średnio mi się widzą w takim wystroju, ale skoro już część kupiona to jak to mówią "po ptokach".
A tak przy okazji to wygląda na to, że przesadzasz z ilością CO2.

[Misiekfu]

Z tą niebieskołuską jak dobrze poczytałem to faktycznie bym przesadził także odpada.
Na tę chwilę planowana obsada to:
- 6-8 skalarów ( docelowo 2 pary)
- 40-50 neonów czerwonych
- 6 molinezji
- 10 otosków ( chociaż dalej chodzi po głowie kosiarka)
- może jeszcze jakiś zbrojnik ale jak coś to nie teraz
Skrócenie czasu świecenia i podmiana wody fajnie podziałało na glony a i NO3 spadło do ok 25.

[VeJeK]

Jeżeli chodzi o neony i Skalary to z mojego własnego doświadczenia nie polecam łączyć dorosłych skalarów z małymi nie wyrośniętymi neonami

Mi w jedną noc 2 Skalary 11 neonów zjadło

[Misiekfu]

Dlatego najpierw będą neonki i reszta drobnicy a skalarki za jakiś czas i do tego młode także mam nadzieję że się nie pozabijają

[wisłok]

Nic trzeba będzie przytoczyć starą niedoskonałą, ale jednak pomocną zasadę dla początkujących adeptów sztuki magicznej zwanej akwarystyką. Aby uniknąć problemów typu azot, glony, fosfor, zatrucia ryb ... itd. maksymalna ilość ryb w zbiorniku określona jest równaniem 1l wody= 1cm długości ciała osiągany przez dorosłą rybę. Czyli np. jak w przypadku twojej propozycji obsady wychodzi to:
skalar- 6x15cm=90l
neony- 40x5cm= 200l
molinezja- 6x7cm=42l
otoski 10x4cm=40l

RAZEM: 90+200+43+40=373l czyli obsada jak do zbiornika 150x50x50.

[ Dodano: 2016-10-05, 04:00 ]
O tych molinezjach nie wspominałem już, przemilczając je jako mniejsze zło ale jest tak jak kol. Greek, pisze.

[sky]

swoją drogą to molinezje nie do końca są głupim pomysłem bo można je traktować jako żywy pokarm dla neonków czy innych ryb

skalary raczej nie jedzą dorosłych neonów czerwonych, prędzej inessa

a swoją drogą gdzie kupić neony czerwone które mają 5cm ?
a molinezje 7cm w życiu to widziałem ze 2-3 razy

[Greek]

swoją drogą to molinezje nie do końca są głupim pomysłem bo można je traktować jako żywy pokarm dla neonków czy innych ryb

Są fatalnym pomysłem, bo ich wymagania kompletnie nie zgadzają się z wymaganiami pozostałych ryb.

[sky]

a widziałeś molinezje w akwarium morskim ?? też nie ich wymagania a jakoś żyją...

[Greek]

A widziałeś ludzi, którzy przeżyli obóz koncentracyjny? To co piszesz to jest namawianie to męczenia żywych stworzeń.

[sky]

no ale dlaczego tak piszesz, skoro ludzie z tego forum tak robia

[wisłok]

sky bo to prawda. A większość nie zawsze ma rację, i nic nie stoi na przeszkodzie by uwrażliwiać na to nowych adeptów tej sztuki.

[sky]

tak, tylko prawda jest taka że każdy z nas przez to przechodził i dopóki sam tego nie stwierdził, nie był do końca przekonany o czym mówią mu inni bardziej doświadczeni

[Greek]

tak, tylko prawda jest taka że każdy z nas przez to przechodził i dopóki sam tego nie stwierdził, nie był do końca przekonany o czym mówią mu inni bardziej doświadczeni

Po 1. to bardzo fajnie, że zdajesz sobie z tego sprawę. Tylko skoro to wiesz, to nie rozumiem skąd Twoje stanowisko w poście wyżej
Po 2. to nie ma to nic wspólnego z doświadczeniem, a raczej ze zrozumieniem, że fakt iż ryba żyje, wcale nie oznacza, że są to dla niej dobre warunki.
Po 3. - myślę że znakomita większość długoletnich akwarystów nawet posiadając konkretną wiedzę, hoduje ryby w nieodpowiednich warunkach świadomie i ma to za przeproszeniem gdzieś. Tym ważniejsze jest więc, aby nowym adeptom wyłuszczać jak sprawa wygląda, a nie pisać że ryba "pociągnie w takich warunkach".

[sky]

nie pisać że ryba "pociągnie w takich warunkach".

prawda jest taka że akurat dla ryb kupinoych w sklepie typu "Majster" to i tak takie życie jest lepsze niż śmierć w sklepie