Jeżeli to ma być parę roślin i kilka rybek to może rozważ start na czystym żwirze (koniecznie kwarcowym a nie bazaltowym) a rośliny ogranicz do epifitów takich jak anubiasy, mikrozoria,bolbitisy ewentalnie bucephalandry. To rośliny, których nie sadzisz w podłożu, ale przyczepiasz do kamieni i korzeni (możesz użyć żyłki a nawet zwyczajnego kleju typu "kropelka") Do tego jakieś mchy, które właściwie prowadzone są bardzo wdzięcznymi roślinami. Jak zbiornik trochę dojrzeje a podłoże się zasyfi możesz dosadzić kryptokoryny i nurzańce. Ale start na epifitach z jałowym podłożem powinien być bezproblemowy. Przy odpowiedniej obsadzie ryb obejdzie się bez nawożenia, ewentualnie kup jakiś nawóz typu "wszystko w jednym" i w drugim tygodniu życia zbiornika zacznij podawać tygodniowo 10-20% tego co zaleca producent.
Oświetlenie tutaj nie będzie miało większego znaczenia bo te rośliny nie wymagają mocnego światła - więc wszystko co jako tako oświetli taki zbiornik będzie ok. Zerknij na stronę jakiegoś sklepu i wybierz jakąś lampkę, która będzie miała minimum 40 cm długości (z możliwością montażu na zbiorniku 50 centymetrowm). Jeżeli lampa ma regulację nie świeć na początku pełną mocą !!
Ziemia ogrodowa to dobre rozwiązanie - ale ryzykowne - czasem na niej wszystko idzie jak na markowych podłożach akwarystycznych a czasem pojawiają się wszystkie możliwe plagi. Więc początkującym jednak bym nie polecał. Zwłaszcza, że początkujący bardzo lubią grzebanie w akwarium - zupełnie odwrotnie niż ziemia ogrodowa w nim się znajdująca
Wkłady filtra mogą zostać fabryczne. Ewentualnie jeżeli jest taka możliwość to w jednym pojemniku zostaw gąbkę a do drugiego wsyp jakąś ceramikę. Ale jako, że to pierwsze akwarium i pewnie będziesz w nim ciągle grzebał na początek zostawiłbym gąbki - które lepiej filtrują mechanicznie - a zarazem pełnią rolę filtra biologicznego (tylko czyść je w wodzie spuszczonej z akwarium)
Ważniejsze od filtra jest dobranie obsady - nie przesadź z ilością ryb. Do takiego małego akwarium maksymalnie jakiś 8- 10 niewielkich rybek takich jak np neonki, do tego ewentualnie jakieś niewymagające krewetki.
I pamiętaj - w pierwszym akwarium dużo ważniejsze od sprzętu technicznego jest właściwe podejście, zaplanowanie i odpowiednie prowadzenie zbiornika. Technika to co najwyżej 10% sukcesu - o nią będzie się czas martwić, gdy za jakiś czas to co masz przestanie Ci wystarczać i pójdziesz w jakąś specjalizację np roślinne akwarium HT.