Cześć wam,
Widzę, że to forum jako jedno z nielicznych w miarę działa, więc chętnie będę wrzucał tutaj opis, postępy oraz problemy jakie napotkam. Jeśli ktoś zauważy, że robię coś źle to każda porada będzie cenna, bo to moje pierwsze akwarium.
Zdjęcie zaraz po zalaniu:
Pod żwirem jest ziemia ogrodowa. Zwir jest kwarcowy czarny. Kamienie to łupek. Roślinki to nuzaniec, na kamieniach Monte Carlo, trawka parvula, z tyłu po prawej rotala, po lewej na kamieniu microsorum pteropus, mech java, Ludwiga Red mini po lewej obok korzenia.
Dany był uzdatniacz do kranexu oraz bakterie seachem stability. Na drugi dzień rano było tak:
2 dni później zaczęło się już klarować dawałem 10ml octu dziennie, ale oczywiście nadgorliwy ja, przesadziłem z porcją kwasu cytrynowego w celu zbicia KH na jeden raz, co spowodowało pewnie znaczny spadek pH i podejrzewam śmierć bakterii? Bo miałem znów to samo mleko i totalny brak NO2, więc lecimy od nowa
oczywiście nie ma jeszcze obsady. Dziś, 2 dni później już są w wodzie znaczne ilości NO2, więc czekamy. Niestety Ludwiga nie przetrwała, nie wiem czy to kwestia wsadzenia jej zbyt głęboko czy przez śluz z pierwotniaków, ale one zdają się oblepiać tylko ew. martwe tkanki roślin np. odrzucone liście Monte Carlo, które było in vitro.
Filtr: versamax fzn3, gąbka 10 na zasys, w środku 3/4 ceramika i wełna na samej górze.
Lampa: leddy slim plant 34W(póki co świecę 6h)
CO2: bimbrownia na żelatynie
Nawożenie: planuję rozrabiać sole wg poradnika zulixa, ale będę dawał bardzo ostrożnie, póki co nic nie daję bo dopiero leci drugi tydzień zalanego akwarium i roślinki ultra małe.
Planowana obsada:
10x kirysek panda
10x neon innesa
10x neon czerwony
6x krewetki
Myślałem o bojowniku ale chyba sobie odpuszczę, bo zje mi krewetki
Myślałem też o otoskach, ale mając kiryski i krewetki może wystarczy ekipy na dole i podobno wrażliwe są, a to jednak pierwsze akwarium.
Nie wiem czy z obsadą można jeszcze coś dodać czy może już jest optimum i nie dokładać nic? Oczywiście zamierzam ryby dawać stopniowo, na początek 10x innesa.
Znane parametry wody z kranu:
Gh 16-17 (test kropelkowy)
KH 8-9 (paski JBL)
NO3 100?(paski JBL)
NO2 0
pH 7,5 (dedykowany miernik elektroniczny skalibrowany)
Cl2 0 (paski JBL)
W akwarium staram się trochę zmniejszać KH i pH kwaskiem cytrynowym i octem do okolic pH 7, ale trochę nie podoba mi się to, że przez to skaczą mi warunki w akwa a szczególnie pH waha się o 0,2-0,4, co przy obsadzie jak już będzie może nie być ciekawe. Myślę czy nie lepiej kupić elektrolit i na stałe zbić KH w akwarium nizej i potem to samo z wodą do podmianek, choć dodatkowy węgiel z dodawanych kwasów może jest wart zachodu?
Czy węgiel z kwasku cytrynowego lub octu, ma taką samą wartość dla roślin jak CO2 z bimbrowni czy butli? Indykator CO2 po dodaniu kwasku czy octu zmienia barwę, ale nie wiem czy można to traktować jako zastępstwo?
Zamówiłem sobie lampę UV na wszelki wypadek oraz myślę sobie trochę nią pomoc przy pierwotniakach a jak znikną, to wyłączyć lampę i wrzucić bakterie od prodibio biodigest.