Witam,
Postanowiłem założyć akwarium. Zakupiłem szkło o wymiarach 120x40x40. Do tego dostałem filtr eheim professionel 4, drugi to fluval 206. Zakupiłem również kilka korzeni, kilka kilo czarnej lawy, żwir różnej wielkości, rośliny. Oświetlenie zrobiłem sam. Znaczy zamówiłem w firmie az-led diody tak jak wyszło z ich kalkulatora, polutowałem i świci. Obliczony całkowity strumień światła lampy: 6697 LM
CO2 z butli.
Przeszedłem do roboty. Wsypałem żwir , ułożyłem lawę, korzenie, zalałem wodą. Następnego dnia podmieniłem wodę w 90 %, dodałem bakterii, posadziłem rośliny.
- Microsorium pteropus - dwa koszyki
- Sagittaria subulata - dwa koszyki
- Echinodorus bleherae - dwa koszyki
- Cryptocoryne willisii - dwa koszyki
- Bacopa - jeden koszyk
- Hydrocotyle tripartita sp. Japan
- anubias - kilka sztuk dostałem
- dostałem jeszcze dwa koszyki roślinki której nie znam nazwy.
I tak przez tydzień podmieniałem co dzień około 20 % wody , dodając bakterie.
Po ponad tygodniu kolega zrobił test na NO2 , wyszło zero , więc wpuściliśmy ryby , 12 gupików, dwa skalary, 5 otosków, i jakiegoś glonojada. Minął kolejny tydzień , po którym zacząłem podawać co dziennie 1 ml AF Macro.
Przez następny tydzień podawałem również potas. Nic nie rosło ni cholery.
Znajomy polecił mi zmianę nawożenia na tz. sole. Zrobiliśmy trzy butelki - Macro I, Macro II, Micro. Minoł kolejny miesiąc i dalej du**. Znajomy znów polecił mi stosowanie wody ro bo z testów wyszło mi Ca 80. Wlałem 40 litrów ro. dalej nic.
Dziś takie wyniki
K- 25
N- 10
P- 0,8
Dalej bardzo słabo wszystko rośnie, do tego pojawiły się brązowy nalot gdzieniegdzie na podłożu. Jakieś sugestie od tych co się znają , co dalej robić.
Brązowy nalot to pewnie okszemki albk brunatnice. Daj im jeszcze trochę czasu prawdopodobnie same odejdą. Morzesz też dać kapsułki albo kulki gliniane pod żabienice i kryptokoryny . One mają mocno rozwinięty system korzdniowy. Akwarystyka to cierpliwość cierpliwość i cierpliwość . Anubias i mikrozorium z naturt wolni rosna, a hydrokotylle na pewno załapie .
Miałem coś napisać, ale się powstrzymam. Zamiast tego powiem, że piękne zdjęcie helenki....
Nie no bez jaj.
Sorry że się czepiam dzisiaj, ale to po to przeliczałeś, kombinowałeś i lutowałeś te diody, żeby robiąc zdjęcie przyświecać od czoła jakąś latarką?
No może nie masz czym zrobić lepszego zdjęcia, ale przynajmniej zrób je tak, żeby coś było widać a nie mało wyraźne zdjęcie helenki na kamieniach. Za takie coś w szkole byłaby niedostateczna.
Piotr . Ja bym nie podbijał . Parametry są Ok jak na takie rośliny. Mieszaj kranówkę z RO trzymaj w miarę NPK i będzie git. A na te pędzelki o ile to pędzelki bo słabo widać, to może Kosiarkę zatrudnij , albo stado Kosiarek , choć różnie piszą o nich. Jedni twierdzą że kosiarka wygoli a inni że nie. Ja bym próbowł.POWODZENIA