Miałem ogrom nitek w akwarium (już odpukać, wygrałem).
Lałem duże ilości EC a stężenie CO2 trzymałem na granicy zagazowania rybek (obserwowałem jak się zachowują), do tego lałem zalecane przez producenta ilości PG Makro, PG Mikro red, PG K+ trzykrotną dawkę. Świeciłem 10h dziennie 2x39W od czasu do czasu włączałem na dwie godziny dodatkowo 1X39W. (jak poznać, że w wodzie jest dużo albo za dużo CO2 ? …otoski – jako zwykle ruchliwe rybki, nie chcące dać się złapać, przy dużej ilości CO2 stają się otumanione, nieruchliwe, można swobodnie złapać je w dłoń i przenieść kawałek dalej… niestety parę razy aż tak przyszalało CO2 )
Glony dzień w dzień wydzierałem po kilka garści ;/ totalna załamka. Już rozważałem restart… ale walka trwała.
Po 2 tygodniach chyba było już widać pierwsze efekty.... nie wiem co pomogło, pewnie wszystko po trochu. Rośliny zaczęły rosnąć, nitki zaczęły się bardziej skręcać i powoli zauważałem ich mniejsze przyrosty... Z nitkami wygrałem całkowicie.
Po nitkach przyszedł czas na krasnale... nie wiem, same padły, nic specjalnego nie zmieniałem, ograniczyłem ilość EC i CO2 ( CO2 wytrułem parę krewetek, gupiki i neony i otoski bez strat)
Niestety to nie był koniec plagi... Końcem kwietnia w akwarium zapanowało święto św. Patryka
Woda zrobiła sie zielona, mega zielona... szukając pomocy w walce z tym ciortojstwem znalazłem sposób na forum... ktoś mądrzejszy już z tym pewnie walczył
Max napowietrzanie i ciemności egipskie... tak zrobiłem, ale bałem się o rośliny... a tymczasem po 3 dniach ciemni, czyszczeniu filtra wew(2 razy) i napowietrzania... oczom moim ukazał się piękny widok
Woda prawie, że idealnie krystaliczna... Rośliny miały ogromne przyrostu, jak do stanu jaki był przed zgaszeniem światła. Nie chcąc popsuć miłych wrażeń, na dzień uruchomiłem światło, podmieniłem wodę i zastosowałem dodatkowy dzień ciemni i napowietrzania...
Właśnie mija 2 tygodnie od zakończenia zmagań z glonami.. mam nadzieje, że to już tyle problemów jak na tę część roku
Wydaje mi się , że zakwit wody sam sobie sprowokowałem używając za dużych ilości EC …całkiem możliwe że częściowo pozbyłem się bakterii … pewności nie mam, ale w tym upatruje przyczynę.
Niebawem zacznę identyfikacje roślin, kilka już znam, ale na pewno nie wszystkie które posiadam.
A o to kilka zdjęć z dzisiaj: (niestety fotografowanie muszę jeszcze doszlifować
)
Chodź! Pokażę Ci gdzie leżą smaczne liście...