justfilied233, myślę że ten temat zmierza w jedną stroną a to raczej zła droga więc ja osobiście wyznaje jedna zasadę "nie sprawdziłeś nie snuj wniosków" dlatego życzę moim potworom smacznego.
[ Dodano: 2010-06-24, 19:44 ]
kwadratos pisze:Super rybki - chociaż chyba opis w 1 poście nie zgadza się z tym co pływa w bańce
troszkę masz racje jest jeszcze lingvini i inne ale to nie ma znaczenia najważniejsze że są zdrowe i wpierdzielają wszytko co sie rusza i sie nie rusza.
ptgorski pisze:justfilied233, myślę że ten temat zmierza w jedną stroną a to raczej zła droga więc ja osobiście wyznaje jedna zasadę "nie sprawdziłeś nie snuj wniosków"
a ja wyznaję zasadę żeby z góry nie zakładać że jak ktoś czegoś nie ma w danym momencie (tu akwa z pyśkami) to od razu g***o wie w tym temacie.
ptgorski pisze: troszkę masz racje jest jeszcze lingvini i inne ale to nie ma znaczenia najważniejsze że są zdrowe i wpierdzielają wszytko co sie rusza i sie nie rusza.
Te lingvini to Ci jeszcze bokiem wyjdą To są pysie rybożerne. Tylko czekac aż obsada zacznie znikac. Zresztą one są zbyt duże do Twojego baniaka. Jeśli ryby będziesz karmił pokarmem mięsnym to lingvini będzie happy ale jest szansa że inne pysie się rozchorują. Jak będziesz dawał roślinne pokarmy to lingvini będzie polował. Ogólnie nie powinno się łączyć ryb roślinożernych z rybożernymi bo trudno dla nich zbilansowac dietę
Zaku pisze:U mnie Yellowki zjadły anubiasa, więc zjedzą wszystko co sie da
Zjadły bo widocznie dawałeś mało roslinnego pokarmu. Mi pyszczaki roślin wogóle nie jadły szczególnie yellowy które są wszytkożerne
Ostatnio zmieniony 24 cze 2010, 20:04 przez MariooT, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaku pisze:MariooT, wydaje mi się że dobrze jadły bo brzuszki miały okrąglutkie, ale to już przeszłość
Moze i jadły dobrze ale nie było wystrczająco roślinnego w diecie. To jest tak jak masz ochote na słodkie to nawet jak się szynki najesz to słodkie dalej byś chciał. U mnie podstawą diety pyszczaków były roślinne pokarmy hikari child excel i spirulina inne pokarmy (mięsne) podawałem raz w tygodniu.
[ Dodano: 2010-06-24, 21:19 ]
Zresztą tak sie powinno karmić malawijskie mbuna i tanganickie tropheusy. Tak zwanych "mięsnych" pokarmów nie powinno sie podawać w ogóle szczególnie tropheusom, które zaraz złapią Bloat. Malawi jest bardziej odporne ale też narażone. Ja podawałem raz w tygodniu dlatego, ze miałem aulonocary, które nawet znosiły dietę roślinną. livingstoni jednak nie sądzą by był w stanie ją znieść