Wszelkie podejrzenia okazały się słuszne aczkolwiek nie chciałem nawozić fosforem w megadawkach bez zrobienia testów.
Nowiutkie testy JBL (przydatność do 2019) pokazały, że
PO4 = 0,05 mg/l - podejrzewałem niskie zgodnie z wyglądem roślin i glonów stąd dozowanie zostało ustawione na 3 mg/l - jak widać bez skutku.
NO3 - 20-40 mg/l - skoro nie ma PO4 to pochłanianie NO3 jest zaburzone. nie jest źle bo dozuje 15 mg/l.
Fe = 0,05. Ujdzie - ważne, że nie zerowe.
Poprzednie pomiary podstawowych parametrów to:
kH=1,6 +/- 0,2
gH=3,8
Ca=20,8
Mg=3,9
Wnioski chwilowe.
- Dalej z PO4 jest kicha. Zaraz sprawdzę, czy system lania jest sprawny (sprawdzałem 2 tygodnie temu). Doleję na raz tak pod 1 mg/l PO4 a potem zwiększę dozowanie o 1/3 (ponieważ dozuje obecnie 3 mg/l to będę dozować 4 mg/l).
- NO3. Nie wymaga korekt, ale i tak zaraz robię cotygodniową podmiankę wody. Pewnie spadnie poniżej 20.
- kH/gH - oby tak dalej.
- Mg - trochę do korekty aczkolwiek niewielkiej. Być może blokuje go nieco potas (jego nie mierzyłem). Stąd sypnę łyżeczkę MgSO4 do akwarium
- pasuje zmniejszyć K, ale jeszcze chwile się wstrzymam.
- Fe. Może zostać ale chyba przywrócę dozowanie bo 2 tygodnie temu zmniejszyłem o połowę.
Kupiony nawóz mikro jeszcze chwilowo nie będę używać.
- pH obecnie ustawione na zakres 6,2-6,5 ale czasem jak się rozpędzi dyfuzor to chwilowo spada poniżej 6.
Pojutrze sprawdzam ponownie, tym razem wszystkie w/w parametry w jeden dzień.