Ostatnie trzy tygodnie dużo pracy wokół domu w związku z remontem,do tego przedswiąteczna gorączka.Człowiek zmęczony ,Wielka Sobota ,22.30 a tu kap kap z tylnego naroża , pianka pod akwa mokra...Wolałem nie czekać do rana ryzykując że woda wypcha silikon i zaleje podłogę i meble.
Wiadra , małe akwa i...na 2 w nocy było po robocie :-) Jako że przez brak czasu nie ciąłem roślin od kilku tygodni gąszcz niesamowity - ryby to już nie bardzo miały jak pływać.
Miałem serdecznie dość i decyzja - koniec przygody pod tytułem akwarystyka !
Jednak moja pani ani nie chce słyszeć że kąt będzie stał pusty i ...dziś lub jutro jadę po nowe szkiełko :-)
A ciekawostką jest że po zalaniu kilku cm wodą teraz nie cieknie.Albo za mały napór wody albo cieknie wyżej.Przy czasie sprawdzę dokładniej.
To były Święta !