Witam,
Chciałbym przedstawić przebieg mojej niestety stale postępującej choroby krewetkowej.
Zaczęło się dośc niewiennie – pewnie tak samo jak u wielu – w sierpniu 2009 r.
Były to czasy gdzie wcześniejsze milości nie pozwalały mi o sobie zapomnieć i próbowałem połączyć ryby z krewetkami. Na szczęscie wybierałem same małe np. microrasbory.
Zbiornik 60x30x40 cm. Filtr – Tetrac EX700
Pierwsze krewetkarium w różnych odsłonach wyglądalo tak:
Zbiornik działał w tej wersji jakiś czas. Obsada to standardowo red cherry itp. Były też krewetki filtrujące.
Nastał czas powazniejszych zakupów, min podloże aktywne, korzenie, mchy itd
Poczytałem pooglądałem no i się zaczęło…
Po niedlugim czasie zbiornik prezentował się następująco:
Z mieszkańców krewetkowych głównie CR i CB A, Red Nose. Były tez Raczki Orange a z ryb loricarie i farowella. Cały czas też slimaki smigały po akwarium.
W między czasie pojawiły sie w akwarium nowi ciekawi mieszkańcy
Akwarium dojrzewało i mchy rosły jak szalone. W tamtym czasie byłem szczęsliwy że krewetki się dobrze trzymały.
Jednak powoli dochodziłem do wniosku że jednak to nie do konca to chciałbym mieć. Akwarium wyglądało owszem super ale jednak choroba krewetkowa postępowała i zaczeło mi przeszkadzać że mało widzę krewetki.
Stwierdziłem że jednak albo bujna roslinnosc albo dobrze widoczne krewetki. Jednak to drugie wzięło górę i tak powstał wtedy mój drugi zbiornik.
Wymiary 50x30x30 - 54 l. Filtracja - kubełek jebao, podłoze Ebi Gold - tym razem czarne
Jeżeli chodzi o obsadę to zaczęły sie eksperymenty z róznymi gatunkami krewetek. Gościły tam humele, crystale, yellow
W między czasie pojawiły się też snow white
Jak widac roslin juzznacznie mniej a to dopiero początek minimalizmu w moich zbiornikach.
Ostatnio zmieniony 11 gru 2012, 21:57 przez lelek113, łącznie zmieniany 1 raz.
Po jakims czasie mniejsze z akwari przeszło restart i powstała taka aranżacja. Mchów itp mniej - ma byc przejrzyscie i tak też sie stało
Znów na jakis czas byłem zadowolony - dwa akwaria dają juz jakieś mozliwości w stosunku do jednego. Na jakis czas był spokój - pozostawały tylko nieustanne zakupy krewetek
Z powodu braku miejsca nie miałem mozliwości dostawiania kolejnych akwariów a zachcialo się kolejnych zbiorników . Warunki mieszkaniowe, zona, dzieci nie pozwalaja poszaleć - a szkoda- więc pojawił si patent że zamiast akrawium 60x30 mogę mieć pod ta sama pokrywą wie kostki 30x30x30.
Tak samo z czasem postapiłem z drugim akwarium co dało mi mniejsze dwie kosteczki o nietypowych wymiarach 25x30x30. Pozostało tylko wcielić plan w zycie co znająć mój charakter nastapiło dość szybko. Niestety nie nalęzę do ludzi niecierpliwych.
Tak własnie powstały moje docelowe cztery kostki które stoja do dziś. Jednak moja niepochamowana chęć do grzebania i chęc zmian powoduje to że sporo i czesto sie w nich zmienia.
Z obsady pozostało to co chciałem. Po czasie i różnych przygodach doszedłem do wniosu że jednak crystale i taiwany to jest to co mie kręci. Oczywiście mój budżet nie bardzo rozumiał moje potrzeby ale powoli powoli sie udawało
Zmieniła się też w między czasie filtracja na mobilne Hamburgi z których jestem bardzo zadowolony. Pracują juz ponad 5 miesięcy i nie bły czyszczone. Sa totalnie bezobsługowe.
Jak robiłem restart to wstawiałem je do wiaderka gdzie pracowały i swieże akwa rozpozeło pracę juz z dojrzałym filtrem co zmniejszyło czas dojrzewania do minimum i szybko powędrowały do środka krewetki.
W tym czasie zmieniło się jak widac podłoże i parametry w dwóch mniejszych kostkach. Zakupiłem takie oto podłoże: http://www.ekolnet.pl/samoczyszczace-po ... o-akwarium
Swoją droga rewelacja jezeli chodzi o tigery czy sakury itp. Ja mam ten najciemniejszy kolor. Nie zmienia zbytnio parametrów wody i jest dosć neutralne.
Akwaria zostały przygotowane pod Sakury i Tigery BT0. Pojawiły się też Red Rilli
lelek113, noo to się nazywa "wejście smoka" hehe
Widać, że zarówno zbiorniczki pod względem estetycznym jak i technicznym dopracowane do perfekcji- a ich mieszkańcy po prostu BOMBA
Bardzo fajnie temat powstaje także z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy
Witamy na forum
Pozdrawiam,
Pyszczak
Ostatnio zmieniony 12 gru 2012, 16:13 przez Pyszczak, łącznie zmieniany 1 raz.
Lubię właśnie takie tematy, w których ktoś opowiada o rozwoju swojego hobby, a już szczególnie akwarystyki
Akwaria niezbyt bogate w roślinność, ale za to mieszkańcami i całkiem ciekawą aranżacją nadrabiają
Po przygodzie z Sakurami, Red Rilli i Tigerami gdzie odnosiłem spore sukcesy co dawało mi radość swierdziłem jednak po jakims czasie że pierwsze podejscie i miłość do bieli sa we mnie silniejsze i sprzedawszy całość tych krewetek powróciłem do crystali.
Dwie mniejsze kostki musiały w związu z tym przejść kolejny restart i zmiane podłoża i parametrów. Pozdłoże BWS i parametry jak u mnie u wszyskicj crystali itp PH ok 6 KH 0 Gh 5.
Po kolejnym kawałku niesustannie biegnącego czasu dwie wieksze kostki także przeszły restart bo już po prostu był czas i parametry zaczęły sie zmieniać
Cztery akwaria przybrały kszałt króry trwa do dziś pod względem aranżacji (choć nie wiem czy ten minimalizm to aranżacja) i pod wzgledem obsady.
I tak w mniejszych kostkach zamieszkały po prawo CR/CB SSS. po lewo CR/CB SSSS - K14.
W wiekszych po prawo mieszkają CR/DB SSa po lewo Taiwany i Hybrydy. W trzech pierwszych dodatkowo biegaja Snow White.
Teraz troche fotek mieszkańców moich krewetkarii
I tak oto w telegraficznym skrócie rozwijała się od początku moja choroba. Nagorsze ze rozwija sie nadal. Na coraz wyzsze krewetki ale to chyba dobrze. Po drodze były wzloty ale tez sporo upadków. Dzieki pomocy kilku osób udało mi się wybrnąć z opresji i nadal sie nie poddaje.
Tak oto dotarłem do stanu dzisiejszego. Teraz będą tylko bieżące aktualizacje.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 14 gru 2012, 1:02 przez lelek113, łącznie zmieniany 1 raz.