Czołem!
Ostatnio się sporo bawiłem w akwarystę, więc wartałoby pokazać moje akwarystyczne wynurzenia. Zacznę od doopy strony, ale co tam ;-)
wymiary: 32x19x22cm
oświetlenie: paski led ca. 3.9W , 7000K
filtracja: SunSun HJ-111B
zwierzaki: obecnie brak
zielsko:
Hygrophila difformis
Cryptoryne bullosa
Cryptocoryne 'chyba' nevilli
gałązka jakiegoś Peacock czy Christmass - chyba wywalę, wolę zwykłego "Jawioka" - przynajmniej szybko rośnie
parametry wody:
temp: 22.5°C
reszta będzie znana jak zacznę je zmieniać
podłoże:
Ziemia ogrodowa (podwędzona Mamie - nie wiem jaka, pierwsza lepsza), "jakiś" żwirek, trochę piasku z Białej Góry.
nawożenie:
Wspomniana wyżej ziemia oraz CO2 w postaci octu "na oko".
Przygotowujemy dziurę na ziemię
I wypełniamy ją:
Oczywiście byłoby zbyt pięknie, gdyby wszystko szło ok, więc musiało braknąć tego żwirku. Na szczęście z pomocą przyszedł piasek, który zostawiłem sobie przy zasypywaniu 112. Elegancko udało się wszystko przykryć odpowiednią warstwą , no to zalewamy.
Tutaj rzecz jasna też nie mogło obyć się bez problemów. Mianowicie: w pewnym momencie nie celnąlem sobie strumieniem z węża i piękni wybiło mi ziemię na wierzch No to akcja odsysania nalanej wody i wybierania jak największej ilości ziemi. Trzeba było znowu dołożyć też nieco piasku (którego na szczęście wciąż miałem jeszcze trochę ).
Moja wspaniała pokrywa DIY, zrobiona z resztek jakiegoś pudła z tektury falistej - tego jeszcze nie grali
Pewnie trochę za mocne, w połączeniu z perypetiami z ziemią skończy się zapewne wysypem glonów. Chciałem z początku dać jeden pasek mniej, ale doszedłem do wniosku, że nie chce mi się rozdrabniać.
No i baniak:
Oczywiście nie byłbym sobą gdyby było porządnie. Jeszcze powinienem wyrwać tę drugą hygrophilę, żeby było bardziej "po mojemu"
Kamień pewnie wyrzucę i dam inny, bo chcę go pokryć mchem, a ten mi się za bardzo podoba Może znajdę też jakąś gałązkę i tam wrzucę, coby jednak trochę drewienka było.
Co do roślin to ma być to głównie sałata - szybko rośnie i to lubię. Będzie do przeszczepiania do innych zbiorników. Trochę pola zostawię zwartkom. Tej nevilli prawdopodobnie nie widać - i się nie dziwię, bo najdłuższy listek wraz z łodyżką ma może 3-4cm i leży na podłożu. Co ciekawe nie jest to młoda roślina - bardzo stara. Doświadczyła po prostu spartańskich warunków, ale i tak potrafiła wegetować w takim stanie baardzo długo. To pokazuje jak niezniszczalne są te rośliny.
Obsada zwierzęca to będą pewnie krewetki. Może w przyszłości para badisów, ale to ciężko dostać.
Tak, wiem że wody wypadałoby dolać, lepiej by to było widać
Mam nadzieję, że się (nie)podoba