Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

¤ Moje nowe AKWA 45l SULAWESI Caridina Dennerli

3x10 cardina i neocardina, 30l cardinal denerli

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Greek
Posty: 1071
Rejestracja: 24 kwie 2015, 15:35
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Kraków
Akwarium: 450-112-56-25-13
Płeć:
Wiek: 29

Post autor: Greek »

Ahm, rozumiem - czyli tak jak myślałem nie chodzi o stricte dojrzewanie zbiornika (w znaczeniu zamknięcia procesu nitryfikacji) tylko o jakieś takie dotarcie się. No ale skoro nawet Ty jako ekspert od krewetek nie jesteś w stanie stwierdzić dokładnie co to jest, to rzeczywiście musi to być coś niemierzalnego :)
"Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę." ~ Antoine de Rivarol

Gatunki ryb do kiepskiej kranówy
stan_shrimps
Mecenas
Posty: 466
Rejestracja: 17 lut 2010, 15:24
Imię: Stanisław
Lokalizacja: Łętownia
Akwarium: 82 x 30 l
Płeć:
Wiek: 58
Kontakt:

Post autor: stan_shrimps »

Ekspertem nie jestem, ja tylko hoduje krewetki...
Rozmawiałem z Andrzejem czyli Szopen Shrimps, z Mariuszem Jaszcz z Krewetki.eu, z Damianem który jest tutaj tez na forum i z kilkoma mniej znanymi osobami-wszyscy mają podobne wyniki obserwacji. Nie wiadomo o co chodzi...
Może to i być mierzalne, ale ostatni test kropelkowy przeterminował mi się 3 lata temu...ale do tego pewnie potrzeba by zbadać wodę pod kątem bakterii...jednak jest jedna rzecz co do której wszyscy się zgadzają-jeżeli mchy, rośliny, glony rosną to jest życie w akwarium. I wtedy też krewetki się mnożą i nie zdychają, taki pewnik. Bo jeżeli mchy zaczynają być słabe czy wręcz znikają to znaczy że albo tak ma być i krewetkom nic nie jest, albo czas na restart bo bez zgonów się nie obejdzie.

Wg. mnie zamknięcie cyklu azotowego to jedno i oznacza tyle, że są bakterie nitryfikacyjne i NO2 nie wybije obsady, a dojrzewanie akwarium to drugie, W moich baniakach oprócz krewetek mam: małżraczki, nicienie, jakieś dziwne białe pełzające po szybach 2mm stworzenia (pisali kiedyś że to ślimaki), wypławki, u Mariusza były kolonie stułbi które wyglądały jak glon bo ich tyle na szybach...pełen pakiet. Wtedy akwarium żyje...
Awatar użytkownika
mirekkon
Posty: 1270
Rejestracja: 26 wrz 2011, 10:09
Imię: Mirek
Lokalizacja: Przemyśl
Akwarium: www.mirekkon.pl
Płeć:
Wiek: 50
Kontakt:

Post autor: mirekkon »

Greek: ja się w ogóle nie denerwuję po prostu Ci wyjaśniłem i nie za bardzo wiem o co Ci chodzi ze wzrostem, wzrost to zmiana w górę i tyle

po prostu miałem miernik który miał rozdzielczość 0,01 i ta minimalna mierzalna zmiana wykonywała się od ok 0,5min do 2 min i tyle... czyli licząc od 7.40 do 8.20 od 40min - 160min to trwało, nie określiłem dokładnie bo regulowałem kropelki najpierw wolniej a potem szybciej

z TDS masz rację

piszę TDS i podaję uS a powinienem pisać EC i podawać uS a przy TDS ppm

jedno i drugie jest ściśle powiązane EC[uS]=TDS[ppm]/2 - tyla!

p.s.
działasz jak cenzura forum hehe, wścibski detalista - traktuj to jako komplement - ale to bardzo dobrze dla forum i dla tych którzy się gubią w parametrach



Szymel89: dzięki za napisanie własnych doświadczeń, myślę że wiele to wyjaśnia, podobnie jest w akwarium cykl azotowy nie zamyka startu akwarium i dopiero po pewnym czasie widać że wszystko rusza
Wykonam każdy sterownik na zamówienie, akwarystyka, terrarystyka, hydroponika, wiwarium, orchidarium, pieczarkarnia i wiele innych według Waszego pomysłu. Wal śmiało na maila mirekkon@wp.pl
stan_shrimps
Mecenas
Posty: 466
Rejestracja: 17 lut 2010, 15:24
Imię: Stanisław
Lokalizacja: Łętownia
Akwarium: 82 x 30 l
Płeć:
Wiek: 58
Kontakt:

Post autor: stan_shrimps »

Greek nie chciał zaśmiecać tematu, ale od zawsze na podforaku było: niech zostanie dla potomnych.
Administrację prosze o wydzielenie tematu z wyjasnieniem sprawy dojrzewania albo przeniesienie do mojego tematu o hodowli, bo od razu przeglądający będa widzieć jak to u mnie wygląda.
Greek napisał na pw:
"Napisałeś, że gdy mchy, rośliny, glony rosną to jednocześnie populacja krewetek ma się dobrze i rozwija się. Nasunęło mi się pytanie - czy wszystkie krewetki naturalnie mają kontakt z roślinnością, czy też są takie które żyją w środowiskach ubogich bądź pozbawionych roślin? Jeśli tak, to czy takowe również hodujecie mimo wszystko z roślinami?"

Nigdy nie widziałem krewetki z odłowu...ale z moich wiadomości wynika że protoplaści (jakieś 50 pokoleń) Crystali żyli gdzieś w strumieniach. Strumienie te były krystalicznie czyste, były wahania temperatury, bardzo dużo liści. Czy były tam rośliny? Nie mam pojęcia. Krewetki które teraz są hodowane już nic nie mają wspólnego z tymi żyjącymi w środowisku naturalnym.
Z tym że rośliny rosną, pewnie wiążę się stabilizacja akwarium, zawartość wszystkiego co krewetki potrzebują do życia, tak jak rośliny. Prawdopodobnie chodzi o mikroelementy, ale co do tego na forach krewetkowych toczy się bardzo zacięta dyskusja.

Greek to w życiu prywatnym najprawdopodobniej idealista i perfekcjonista ;) hehe a podforaki to szczególna grupa społeczna, ludzie wyrozumiali i bezproblemowi dlatego zawsze wracam na to forum ;)
Harlequin
Posty: 660
Rejestracja: 20 sie 2015, 18:23
Imię: Pawlito
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:

Post autor: Harlequin »

cze Greek
Szymel89 tu pięknie wytłumaczył :)

Pożywki dla bakterii ? ale których bakterii? tylko naukowiec może to stwierdzić ile tysięcy mikroorganizmów w wodzie akwariowej jest,
Ja się tylko mogę domyślać, przecież kiedyś nie było sztucznych(w płynie czy pyłku) pożywek do dokarmiania "bakterii" i ludzie hodowali ryby, krewetki, ślimaczki itp.

Teraz przez dobry marketing nie którym wydaje się że nie da się hodować krewetek bez dolewania do baniaczka bakterii albo jeszcze inaczej jak się coś dzieje to dolewamy bakterii do wody i one niwelują szybko szkodliwy amoniak, azotyny czasem azotany( to ułatwia na pewno). No ale trzeba co jakiś czas dolewać tych bakterii tak pisze na opakowaniu :)

I teraz wyjaśniam o co Mi chodzi z tymi "30dni ma akwarium i już krewetki " nie wiem czy ktoś z was zauważył że jak jest "źle dobrana filtracja" do akwarium to proces dojrzewania się wydłuża i mimo że leje się bakterii w płynie i tak nie widać super poprawy.
np. mam boyu 25l ono posiada dobrą filtrację panel i jak mierzyłem po restarcie akwarium na początku, NO3 to było tak koło 5ppm , potem było 50ppm, potem 25ppm i tak się zatrzymało, ostatnio dodałem special blend i na drugi dzień było już azotanów no3 10ppm.

Za to w akwarium 118l filtracja hamburg, gąbka prawie 9 litrów mimo że akwarium chodzi 7 miesiecy (boyu 5miesięcy) to nadal azotany mam no3 25ppm mimo że dodaje special blend to nadal jest 25ppm, dla czego? nie wiem przecież gąbka jest ogromna.

Jak dla Mnie akwarium dojrzałe(miedzy innymi) to takie które reaguje na podanie pożywki bakteryjnej, szybkim poprawieniem parametrów wody z baniaczku. Bo jak nie było tych bakterii a ty je dolałeś pierwszą dawkę to jeszcze długa droga przed Tobą.

Trzeba pamiętać że krewetki z sulawesi żyją w ciepłej wodzie gdzie wydaje się ze cieplejsza woda sprzyja szybszemu rozmnażaniu bakterii ale to jest jedna strona medalu(mogą się rozwinąć "złe" bakterie).
Mniej tlenu rozpuszcza się w wodzie, może być jego za mało i się nie rozwiną odpowiednie mikroorganizmy, bakterie które np. krewetki potrzebują do życia.
Oczywiście można napowietrzać wodę.

Po drugie woda mocno zasadowa, alkaliczna woda ph powyżej 7,5 mamy więcej amoniaku ( w kwaśnej jony amonowe) i może jak damy o jedna krople za dużo pożywki to nam krewetki padną? Nie ma podłoża aktywnego dla krewetek sulawesi które utrzymuje stałe parametry wody( np. nie ma dużych skoków ph) Są sole ale jak widzę to nie wszytko :)

Po trzecie krewetki z sulawesi to się zauważa lubią towarzystwo ślimaków a raczej ich "kup"
w końcu w kupce też są bakterie probiotyczne które produkują witaminy z grupy b, chronią przez patogenami itp. Ostatnio usłyszałem nawet że to stymuluje je do rozrodu od Pana Mirka z fb strony( krewetki Sulawesi, mity i realia hodowli)

Nie wiem co je stymuluje, możliwe że ślimaczki dają im jakieś bakterie, albo żywią jakieś bakterie które krewetki muszą mieć, ale ja miałem tylko upierdliwe zatoczki te małe ( bo tylomelanie przeniosłem do innego akwarium bo zjadała cały glon w dzień :) )

Na dziś dzień stwierdzam że proces dojrzewania wody akwariowej przeznaczonej do hodowli krewetek z sulawesi trwa nawet 6-8 miesięcy. Domyślam się że doświadczeni hodowcy wpuszczają wcześniej ale to musi być podparte wiedzą i doświadczeniem.
Małe akwarium szybciej powinno dojrzewać ale nie zawsze tak jest, może nawet jest na odwrót :P
Awatar użytkownika
mirekkon
Posty: 1270
Rejestracja: 26 wrz 2011, 10:09
Imię: Mirek
Lokalizacja: Przemyśl
Akwarium: www.mirekkon.pl
Płeć:
Wiek: 50
Kontakt:

Post autor: mirekkon »

wątek nie jest zaśmiecony!

wyrażam zgodę na tak ciekawe opinie w tym wątku szczególnie, że rzecz dotyczy krewetek oraz krewetkariów

Szymel89: doskonały przykładem tego co napisałeś powyżej są krewetki sulawesi żyjące w skrajnie ubogim pokarmowo środowisku, nie potrzebują i niejednokrotnie nie mają kontaktu z roślinnością (nie licząc glonów porostów ew mchów)
Wykonam każdy sterownik na zamówienie, akwarystyka, terrarystyka, hydroponika, wiwarium, orchidarium, pieczarkarnia i wiele innych według Waszego pomysłu. Wal śmiało na maila mirekkon@wp.pl
stan_shrimps
Mecenas
Posty: 466
Rejestracja: 17 lut 2010, 15:24
Imię: Stanisław
Lokalizacja: Łętownia
Akwarium: 82 x 30 l
Płeć:
Wiek: 58
Kontakt:

Post autor: stan_shrimps »

Z trendem dodawania miliona suplementów próbowałem walczyć ja i kilku znajomych z podkarpacia, ale zostaliśmy prawie zlinczowani, pomogło troszkę wrzucenie kilku moich zdjęć gdzie jest kilkaset krewetek, a do tego ludzie wiedzą że leciały licytacje po 20 sztuk co tydzień przez cały rok.

Z roślinami jeszcze muszę dodać jak to u mnie jest i po co są, a są po to żeby niwelować skoki NO3, czasem mam nawet 1cm rzęsy jak nie robię dłużej podmian. Ale często startuję baniaki bez nich, tyle co rzęsy trochę wpadnie, ale jak już są krewetki to wtedy rzęsa rośnie jak szalona.
Awatar użytkownika
Greek
Posty: 1071
Rejestracja: 24 kwie 2015, 15:35
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Kraków
Akwarium: 450-112-56-25-13
Płeć:
Wiek: 29

Post autor: Greek »

Dzięki Panowie za odpowiedzi!
Jeśli chodzi o te pokolenia to faktycznie - poddawane są zapewne takiej selekcji, że ich przystosowania bardzo się zmieniają. O tym nie pomyślałem, bo patrzę przez pryzmat ryb, gdzie takich wielkich zmian nie ma, bo z reguły nie ma tak dużej selekcji, przez co genotyp osobników nie zmienia się tak drastycznie i ryba co najwyżej robi się bardziej tolerancyjna, co nie znaczy że zatraca przystosowania, które wykształcała przez tysiące lat.

Byłbym bardzo ciekawy jak wyglądają ci protoplaści - nie masz może jakiegoś linka, gdzie przejrzyście jest wyjaśnione co od czego pochodzi? Znalazłem taki obrazek: http://i42.tinypic.com/2mrdzr9.jpg , z którego wynika, że od C. cantonensis wywodzą się Tigery, Taiwany, Crystale. Znalazłem też info, że RCS, Sakura, Yellow, pochodzą od N. davidi, C. gracilirostris to m.in. Pinokio, Red Nose, N. cf. zhangjiajiensis to White Pearl, Blue Pearl. Jeśli macie więcej takich obrazków, jak wyżej, to bardzo by mnie to ciekawiło :) (nie tyle różne gradacje/odmiany, co gatunki i co z nich wyłazi).

Wracając do tematu - rozumiem, że wymagania poszczególnych odmian w wyniku selekcji są diametralnie różne od tych, które miały w swoich siedliskach ich dzicy protoplaści.
Bardzo mi się podoba, to co piszecie o marketingu - to co mnie bardzo mierzi w biznesie hodowli to wszechobecne bardzo drogie mineralizatory, podłoża aktywne i inne boostery. Fajnie Szymel89, że piszesz, że od takich podłoży trzymasz się z daleka. A powiedzcie co w przypadku krewetek, które mają potwornie wąskie zakresy wymagań? To znaczy nie orientuję się na tyle w temacie, ale ze strzępów docierających do mnie informacji wynika, że takie są - chyba że marketing działa skutecznie i przez to mam takie przekonanie :) Chodzi o jakieś wymagania typu idealne pH, które nie może się wahnąć 0,2 w jedną lub drugą stronę, bo krewetki padną, albo idealny skład mineralny wody, do osiągnięcia którego potrzeba specjalnych dedykowanych mineralizatorów i podłoży, które nam będą trzymać parametry. Czy to jeden wielki pic na wodę i nawet takie najdroższe, najbardziej wymagające odmiany za kilkaset złotych da się utrzymać bez takich pomagaczy?

I jeszcze jedno na koniec - co sądzicie o teorii, że działania hodowców, przeprowadzających selekcję, tworzących nowe odmiany, są tak ukierunkowane, żeby selekcja generowała jak najbardziej delikatne osobniki, o jak najbardziej wąskich wymaganiach, przez co łatwiej zmusić klientelę do zakupu drogich gadżetów i nakręcać w ten sposób biznes?
"Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę." ~ Antoine de Rivarol

Gatunki ryb do kiepskiej kranówy
Harlequin
Posty: 660
Rejestracja: 20 sie 2015, 18:23
Imię: Pawlito
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:

Post autor: Harlequin »

Szymel89 pisze:Z trendem dodawania miliona suplementów próbowałem walczyć ja i kilku znajomych z podkarpacia, ale zostaliśmy prawie zlinczowani, pomogło troszkę wrzucenie kilku moich zdjęć gdzie jest kilkaset krewetek, a do tego ludzie wiedzą że leciały licytacje po 20 sztuk co tydzień przez cały rok.

Z roślinami jeszcze muszę dodać jak to u mnie jest i po co są, a są po to żeby niwelować skoki NO3, czasem mam nawet 1cm rzęsy jak nie robię dłużej podmian. Ale często startuję baniaki bez nich, tyle co rzęsy trochę wpadnie, ale jak już są krewetki to wtedy rzęsa rośnie jak szalona.
U Mnie gałęzatka i rogatek sztywny ale też nurzaniec( chodź czasem to takie blade są hehe) ....będę testował jeszcze zwartki aby mi z podłoża zabierała nadmiar substancji organicznych :)

A suplement jaki używam od paru dni jest to pure color shrimp i tyle na dziś dzień :mrgreen:

[ Dodano: 2017-01-22, 11:35 ]
Greek pisze:Dzięki Panowie za odpowiedzi!

A powiedzcie co w przypadku krewetek, które mają potwornie wąskie zakresy wymagań? To znaczy nie orientuję się na tyle w temacie, ale ze strzępów docierających do mnie informacji wynika, że takie są - chyba że marketing działa skutecznie i przez to mam takie przekonanie :) Chodzi o jakieś wymagania typu idealne pH, które nie może się wahnąć 0,2 w jedną lub drugą stronę, bo krewetki padną, albo idealny skład mineralny wody, do osiągnięcia którego potrzeba specjalnych dedykowanych mineralizatorów i podłoży, które nam będą trzymać parametry.
Tak jak byś pisał o krewetkach importowanych z jezior Sulawesi :P

W naturze też są wahania składu wody, skoki ph, temperatury..........bo w końcu po długich ulewach więcej wpływa wody do jezior z rzeki, która niesie więcej nowych substancji i to możliwe że stymuluje krewetki do przechodzenia wylinki (pewnie nie jest to takie częste)ale że tak było przez "setki lat" to już jest to naturalne, gorzej jak powstaje fabryka i tam swoje ścieki wylewa to w tedy krewetka może mieć problem.

Tak samo jak za dużo lejesz suplementów to stymulujesz je do przechodzenia wylinki(zmieniamy skład chemiczny wody), a to że kasa jest ze sprzedaży to normalne przecież na tym polega biznes.
Myślę że większość tych suplementów jest nie potrzebna, to nie chodzi o to że są złe( pewnie i nie które są) ale raczej o to że szkoda kasy marnować na kilka suplementów na raz bo w końcu nie wiemy czy on działam czy nie bo lejemy np 2 lub 3 na raz.
Czasem to nawet możemy krewetkom przedobrzyć.

Jest jedna żelazna zasada w hodowli "robali" im mniej kombinujesz w akwarium z krewetkami tym lepsze masz wyniki :mrgreen:
Awatar użytkownika
mirekkon
Posty: 1270
Rejestracja: 26 wrz 2011, 10:09
Imię: Mirek
Lokalizacja: Przemyśl
Akwarium: www.mirekkon.pl
Płeć:
Wiek: 50
Kontakt:

Post autor: mirekkon »

zacznę od końca, i bezosobowo bo dużo tych wątków

"im mniej kombinujesz tym lepiej rośnie" - każdy akwarysta to powie tylko dlaczego tak trudno trzymać łapy precz od akwarium? po prostu niektórzy chcą mieć lepiej niż dobrze nie zważając na starą zasadę że lepsze jest wrogiem dobrego ...

W pełni się zgodzę co do marketingu krewetkowego, ten cały syf imputowany początkującemu te wymagania setki polepszaczy wody pokarmu suplementów itp to jeden wielki biznes naciągaczy.

Doskonały przykładem są to wszelkie SET Shrimp, tandeta w wydaniu maksymalnym za ogromne pieniądze, pokarmy - przepuszczone przez maszynkę ziarna lub papka domowej roboty za ogromne pieniądze, mineralizatory - w większości zmielony proch skał (lub same skałki) i gleb typu betonit odpowiednio sklejony jakimś iłem w wysokiej temperaturze - za ogromne pieniądze

pytanie, czy to wszystko jest potrzebne? Szymel89 nie stosuje nic z tych rzeczy a ma kilkanaście tysięcy zdrowych robali, z których ponad 40 wrzuciłem do siebie na początku grudnia '16 - jest styczeń '17 NIC powtarzam NIC nie zdechło! kupowałem je miały po 7mm -10mm teraz mają niektóre ponad 2 cm szczególnie crystal A

mój błąd że jako młody i zapalony nakupiłem pokarmów shrimp nature na ponad dwa lata teraz trochę żałuję bo mogłem zrobić DIY i na wiosnę tak zrobię ze świeżych liści różnych roślin

natomiast nie zgodzę się z tym że hodowcy niby selekcjonują jakieś delikatne linie żeby namówić na kupowanie drogich gadżetów, bo po pierwsze są za ciency żeby poprawiać naturę, po drugie biznes mówi że idzie ta krewetka która się podoba, a nie ta która ma prestige, IMHO to jest tylko demagogia wmawiania ludziom co im potrzeba

jak trafnie zulix napisał gdzieś na forum o wodzie, wmówili Wam że macie złą wodę że niby mineralna ze sklepu jest super, że potrzebujecie filtrów i innych cudów, niektórzy nawet dali się namówić i piją śmierć czyli czystą wodę RO, bo ponoć w kranie jest zła czy aby na pewno?

ostatnio stanąłem przed dylematami zakupu wnętrza do akwa sulawesi, czy aby na pewno potrzebuję SL Aqua? 80zł za woreczek kamyków bo jakiś koleś sponsorowany przez tę firmę dostał gratis i nakręcił film .... czy na pewno potrzebuję seachema do uzdatniania?
czy potrzebuję RO + sole? podczas gdy z kranu kapie woda rzeczna która ma niezłe parametry i można ją spreparować do tych wymaganych

pomyślcie na tym jak łatwo trafić do klienta poprzez niby akwarystę który zakłada coś kręci dokumentuje wszystko od A do Z, jaki ma w tym inetes bo mnie np nie chce się wziąć aparatu do ręki, nie mówiąc o tym żeby to wszystko nagrywać i dokumentować, a czas wolę poświęcić na hobby i przyjemność z niego płynącą

inną sprawą jest merytoryka tego materiału który jest dla wielu edukacyjny, ale ale czy na pewno? jaką macie pewność że ten ktoś kogo będziecie naśladować nie popełnił błędów?

ostatnio strasznie dużo jest ludzi który robią sobie akwaria, kupują ryby, krewetki lub inne życie i po miesiącu są wymiataczami i specjalistami rzadkiej maści doradzającymi innym na potęgę, czasami radzę brać niektóre tematy przez palce lub jak to mówią dzielić przez współczynnik Leppera czyli przez 25 i wychodzi coś koło prawdy

wielu też jest specjalistów którzy mają awkaria w opłakanym stanie, ale znają się na wszystkim, poprawiają doradzają jakby ktoś im za to pensję płacił hehe

a ja mam na to jeden niezawodny sposób zawsze piszę pokaż swoje akwarium i dyskusja cichnie .... ;)

trzeba też napisać o jednej istotnej a może najważniejszej sprawie i zadać sobie pytanie czy akwarystyka jest dla mnie hobby czy może pracą lub utrzymaniem, każdy znając odpowiedź na to pytanie nigdy nie będzie miał problemu z podjęciem kluczowych decyzji co do postawienia baniaka

pozdrawiam czytających i uprzejmie proszę adminów o niecięcie tematu
Wykonam każdy sterownik na zamówienie, akwarystyka, terrarystyka, hydroponika, wiwarium, orchidarium, pieczarkarnia i wiele innych według Waszego pomysłu. Wal śmiało na maila mirekkon@wp.pl
Awatar użytkownika
Inc0
Posty: 1665
Rejestracja: 19 sty 2013, 17:47
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Wiatr wieje
Płeć:

Post autor: Inc0 »

Greek pisze:Dzięki Panowie za odpowiedzi!

A powiedzcie co w przypadku krewetek, które mają potwornie wąskie zakresy wymagań? To znaczy nie orientuję się na tyle w temacie, ale ze strzępów docierających do mnie informacji wynika, że takie są - chyba że marketing działa skutecznie i przez to mam takie przekonanie :) Chodzi o jakieś wymagania typu idealne pH, które nie może się wahnąć 0,2 w jedną lub drugą stronę, bo krewetki padną, albo idealny skład mineralny wody, do osiągnięcia którego potrzeba specjalnych dedykowanych mineralizatorów i podłoży, które nam będą trzymać parametry.
Dla krewetek najlepsze parametry to stabilne parametry ofc w granicach ich tolerancji caridinia catonensis ( taiwany crystale tigery i ich mixy wszelakie) czy potrzebne jest dla nich podłoże aktywne i tak i nie .
TAK bo ułatwia życie odwalając najgorsza prace czyli utrzymuje ph i kh na stałym i właściwym poziomie ,
NIE bo da się je hodować na naturalnym podłożu tyle że trzeba samemu pilnować ph i nie jest to łatwe( przerabiałem to ) , czy potrzebny jest mineralizator i tak i nie.
TAK jeśli chcesz do każdej podmiany dostarczać krewetkom wodę o stałych parametrach jakich potrzebują
NIE jeśli masz wodę dobrej jakości i odpowiednich parametrach GH/KH jaką kilka osób na tym forum może się pochwalić
kwestia suplementów , pokarmów itp itd macie racje w większości są to produkty bez których da się spokojnie krewetki hodować a inne pomagają w hodowli amator/początkujący zapaleniec nie wie co ma sens a co jest zbytkiem ale wie i chce jak najlepsze warunki stworzyć swoim krewetkom i na taki podatny grunt trafiają z swoimi produktami marketingowcy od cudów na miarę "maści na szczury" XD
Awatar użytkownika
kasztan
Administracja
Posty: 1596
Rejestracja: 28 gru 2012, 14:36
Imię: Łukasz
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 480 l
Płeć:
Wiek: 39

Post autor: kasztan »

Temacik się fajnie rozkręcił, dużo ciekawych rzeczy się tu dowiedziałem.
uprzejmie proszę adminów o niecięcie tematu_
może w późniejszym czasie byśmy skopiowali te wątki dotyczące hodowli krewetek w jeden temat. Tak dla potomnych ;)
Awatar użytkownika
Greek
Posty: 1071
Rejestracja: 24 kwie 2015, 15:35
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Kraków
Akwarium: 450-112-56-25-13
Płeć:
Wiek: 29

Post autor: Greek »

Wygląda na to, że nieco temat odszedł od tego o co dokładnie pytałem :)
Harlequin pisze:W naturze też są wahania składu wody, skoki ph, temperatury..........bo w końcu po długich ulewach więcej wpływa wody do jezior z rzeki, która niesie więcej nowych substancji i to możliwe że stymuluje krewetki do przechodzenia wylinki (pewnie nie jest to takie częste)ale że tak było przez "setki lat" to już jest to naturalne, gorzej jak powstaje fabryka i tam swoje ścieki wylewa to w tedy krewetka może mieć problem.
No tak, tylko jak już ustaliliśmy - te krewetki dostępne w handlu mają mało wspólnego z dzikimi. A w moim pytaniu chodzi właśnie o wymagające formy hodowlane.
Spotkałem się z bardzo drogimi mineralizatorami dedykowanymi pod konkretną odmianę krewetek - sugeruje to jakoby wymagały one nie tylko konkretnego pH, twardości i zasadowości, ale też obecności w wodzie konkretnych minerałów.
Przykładowo: http://sklep.wodna-kraina.pl/p/63/1994/ ... etek-.html - piszą, że jest dla Bee oraz Tigerów i zawiera konkretne minerały dla tych krewetek.
Gdybyście podali przykład jakiejś bardzo wymagającej odmiany krewetki i podali dokładnie jakich parametrów wymaga, to byłbym wdzięczny - i moglibyśmy porozmawiać na konkretach :)
mirekkon pisze:natomiast nie zgodzę się z tym że hodowcy niby selekcjonują jakieś delikatne linie żeby namówić na kupowanie drogich gadżetów, bo po pierwsze są za ciency żeby poprawiać naturę, po drugie biznes mówi że idzie ta krewetka która się podoba, a nie ta która ma prestige, IMHO to jest tylko demagogia wmawiania ludziom co im potrzeba
Jest dokładnie odwrotnie. Ta selekcja to nie jest żadne poprawianie natury, tylko właśnie psucie tej natury. Potwierdza to fakt, że bez selekcji populacja sukcesywnie się skundla w stronę czegoś co przypomina coraz bardziej jej dzikiego protoplastę.
Zresztą na przykładzie ryb - np. odmiany długopłetwe to nie jest wytwór jakiejś zewnętrznej ingerencji człowieka w geny - takie osobniki rodzą się również w naturze, gdy dany gen "wyjdzie na wierzch". Tylko nie przeżywają, bo są słabe, nieprzystosowane do życia, szybko giną i nie reprodukują - więc gen nie rozpowszechnia się. U odmian hodowlanych zostały uwiecznione tylko dzięki selekcji. Tak samo jest u wszystkich zwierząt, więc również i u krewetek. Tylko trzeba sobie zdać sprawę, że to co u większości akwarystów budzi zachwyt to tak naprawdę ułomność i defekty tych osobników. A te dzikie, które ludziom się nie podobają to są właśnie prawidłowo rozwinięte osobniki. To jest właśnie główny powód, dla którego nigdy nie przekonam się osobiście do hodowli krewetek.
"Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę." ~ Antoine de Rivarol

Gatunki ryb do kiepskiej kranówy
Harlequin
Posty: 660
Rejestracja: 20 sie 2015, 18:23
Imię: Pawlito
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:

Post autor: Harlequin »

Greek pisze:Wygląda na to, że nieco temat odszedł od tego o co dokładnie pytałem :)
Harlequin pisze:W naturze też są wahania składu wody, skoki ph, temperatury..........bo w końcu po długich ulewach więcej wpływa wody do jezior z rzeki, która niesie więcej nowych substancji i to możliwe że stymuluje krewetki do przechodzenia wylinki (pewnie nie jest to takie częste)ale że tak było przez "setki lat" to już jest to naturalne, gorzej jak powstaje fabryka i tam swoje ścieki wylewa to w tedy krewetka może mieć problem.
No tak, tylko jak już ustaliliśmy - te krewetki dostępne w handlu mają mało wspólnego z dzikimi. A w moim pytaniu chodzi właśnie o wymagające formy hodowlane.
Spotkałem się z bardzo drogimi mineralizatorami dedykowanymi pod konkretną odmianę krewetek - sugeruje to jakoby wymagały one nie tylko konkretnego pH, twardości i zasadowości, ale też obecności w wodzie konkretnych minerałów.
Przykładowo: http://sklep.wodna-kraina.pl/p/63/1994/ ... etek-.html - piszą, że jest dla Bee oraz Tigerów i zawiera konkretne minerały dla tych krewetek.
Gdybyście podali przykład jakiejś bardzo wymagającej odmiany krewetki i podali dokładnie jakich parametrów wymaga, to byłbym wdzięczny - i moglibyśmy porozmawiać na konkretach :)
.
No tak..... ale w tym problem że nie ma dużo krewetek z jezior Sulawesi form hodowlanych w Polsce, dla tego to porównanie do dzikusów z sulawesi, często w Polsce są dzikusy i ich wymagania są trudne, bo trzeba mieć na początku wyśrubowane parametry co do joty, tak na zicher, igła.
Tak po Polsku ma być prawie to samo co w naturze do puki nie narodzą się ich młode i one są już bardziej tolerancyjne. I im dalsze, następne pokolenia się rodzą od form z odłowu(dzikusów), tym bardziej są odporne na nasze błędy, bardziej odbiegaj parametry wody od naturalnego środowiska w którym występują ......... dla tego jest problem z ich odchowem na samym starcie jak są z odłowu.

Sam transport jest czasem dla nich zabójczy, ja już z kolegą ze Sląska zauważyłem, że jak krewetki były źle transportowane,zapakowane(albo wcześniej w złych warunkach trzymane) to nawet jak byś miał akwarium 6 miechów "super dojrzałe" to i tak padną, a jak jest dobry rzut to masz szanse wprowadzenia na Polski rynek nowych gatunków i być pierwszym w Polsce :P
Awatar użytkownika
Greek
Posty: 1071
Rejestracja: 24 kwie 2015, 15:35
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Kraków
Akwarium: 450-112-56-25-13
Płeć:
Wiek: 29

Post autor: Greek »

Dobrze, już zostawmy to Sulawesi :P Jeszcze raz: chodzi mi o jakieś wyjątkowo delikatne hodowlanki, o bardzo wąskim zakresie wymagań.
"Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę." ~ Antoine de Rivarol

Gatunki ryb do kiepskiej kranówy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Krewetkaria”