3x10 cardina i neocardina, 30l cardinal denerli
Moderator: Administracja
U Mnie gałęzatka i rogatek sztywny ale też nurzaniec( chodź czasem to takie blade są hehe) ....będę testował jeszcze zwartki aby mi z podłoża zabierała nadmiar substancji organicznychSzymel89 pisze:Z trendem dodawania miliona suplementów próbowałem walczyć ja i kilku znajomych z podkarpacia, ale zostaliśmy prawie zlinczowani, pomogło troszkę wrzucenie kilku moich zdjęć gdzie jest kilkaset krewetek, a do tego ludzie wiedzą że leciały licytacje po 20 sztuk co tydzień przez cały rok.
Z roślinami jeszcze muszę dodać jak to u mnie jest i po co są, a są po to żeby niwelować skoki NO3, czasem mam nawet 1cm rzęsy jak nie robię dłużej podmian. Ale często startuję baniaki bez nich, tyle co rzęsy trochę wpadnie, ale jak już są krewetki to wtedy rzęsa rośnie jak szalona.
Tak jak byś pisał o krewetkach importowanych z jezior SulawesiGreek pisze:Dzięki Panowie za odpowiedzi!
A powiedzcie co w przypadku krewetek, które mają potwornie wąskie zakresy wymagań? To znaczy nie orientuję się na tyle w temacie, ale ze strzępów docierających do mnie informacji wynika, że takie są - chyba że marketing działa skutecznie i przez to mam takie przekonanie Chodzi o jakieś wymagania typu idealne pH, które nie może się wahnąć 0,2 w jedną lub drugą stronę, bo krewetki padną, albo idealny skład mineralny wody, do osiągnięcia którego potrzeba specjalnych dedykowanych mineralizatorów i podłoży, które nam będą trzymać parametry.
Dla krewetek najlepsze parametry to stabilne parametry ofc w granicach ich tolerancji caridinia catonensis ( taiwany crystale tigery i ich mixy wszelakie) czy potrzebne jest dla nich podłoże aktywne i tak i nie .Greek pisze:Dzięki Panowie za odpowiedzi!
A powiedzcie co w przypadku krewetek, które mają potwornie wąskie zakresy wymagań? To znaczy nie orientuję się na tyle w temacie, ale ze strzępów docierających do mnie informacji wynika, że takie są - chyba że marketing działa skutecznie i przez to mam takie przekonanie Chodzi o jakieś wymagania typu idealne pH, które nie może się wahnąć 0,2 w jedną lub drugą stronę, bo krewetki padną, albo idealny skład mineralny wody, do osiągnięcia którego potrzeba specjalnych dedykowanych mineralizatorów i podłoży, które nam będą trzymać parametry.
No tak, tylko jak już ustaliliśmy - te krewetki dostępne w handlu mają mało wspólnego z dzikimi. A w moim pytaniu chodzi właśnie o wymagające formy hodowlane.Harlequin pisze:W naturze też są wahania składu wody, skoki ph, temperatury..........bo w końcu po długich ulewach więcej wpływa wody do jezior z rzeki, która niesie więcej nowych substancji i to możliwe że stymuluje krewetki do przechodzenia wylinki (pewnie nie jest to takie częste)ale że tak było przez "setki lat" to już jest to naturalne, gorzej jak powstaje fabryka i tam swoje ścieki wylewa to w tedy krewetka może mieć problem.
Jest dokładnie odwrotnie. Ta selekcja to nie jest żadne poprawianie natury, tylko właśnie psucie tej natury. Potwierdza to fakt, że bez selekcji populacja sukcesywnie się skundla w stronę czegoś co przypomina coraz bardziej jej dzikiego protoplastę.mirekkon pisze:natomiast nie zgodzę się z tym że hodowcy niby selekcjonują jakieś delikatne linie żeby namówić na kupowanie drogich gadżetów, bo po pierwsze są za ciency żeby poprawiać naturę, po drugie biznes mówi że idzie ta krewetka która się podoba, a nie ta która ma prestige, IMHO to jest tylko demagogia wmawiania ludziom co im potrzeba
No tak..... ale w tym problem że nie ma dużo krewetek z jezior Sulawesi form hodowlanych w Polsce, dla tego to porównanie do dzikusów z sulawesi, często w Polsce są dzikusy i ich wymagania są trudne, bo trzeba mieć na początku wyśrubowane parametry co do joty, tak na zicher, igła.Greek pisze:Wygląda na to, że nieco temat odszedł od tego o co dokładnie pytałem
No tak, tylko jak już ustaliliśmy - te krewetki dostępne w handlu mają mało wspólnego z dzikimi. A w moim pytaniu chodzi właśnie o wymagające formy hodowlane.Harlequin pisze:W naturze też są wahania składu wody, skoki ph, temperatury..........bo w końcu po długich ulewach więcej wpływa wody do jezior z rzeki, która niesie więcej nowych substancji i to możliwe że stymuluje krewetki do przechodzenia wylinki (pewnie nie jest to takie częste)ale że tak było przez "setki lat" to już jest to naturalne, gorzej jak powstaje fabryka i tam swoje ścieki wylewa to w tedy krewetka może mieć problem.
Spotkałem się z bardzo drogimi mineralizatorami dedykowanymi pod konkretną odmianę krewetek - sugeruje to jakoby wymagały one nie tylko konkretnego pH, twardości i zasadowości, ale też obecności w wodzie konkretnych minerałów.
Przykładowo: http://sklep.wodna-kraina.pl/p/63/1994/ ... etek-.html - piszą, że jest dla Bee oraz Tigerów i zawiera konkretne minerały dla tych krewetek.
Gdybyście podali przykład jakiejś bardzo wymagającej odmiany krewetki i podali dokładnie jakich parametrów wymaga, to byłbym wdzięczny - i moglibyśmy porozmawiać na konkretach
.