Kosteczka jest obecnie poczekalnią roślin, planuję 54l, a to zlikwidować w ciul. Była bardzo fajna, ale rozmiar mnie wkurzał, nic tam nie idzie zrobić, włożę rękę i miejsca nie ma
Z żywych żyjątek jest tylko helmet i cambarellus - reszta została przez niego "zniknięta"
Mchy i bucki wyrwałam za darmochę więc każdy by brał, są nieco w upadłym stanie ale to nic, coś sobie z nich powycinam i będą jak nówka
Także kolejne akwarium mogę uznać za zamknięte