Witam.
Mam akwa 60l w opłakanym stanie, 0 ryb, na dnie piach i dwa kamienie. Akwarium zaniedbane bo wyprowadziłem się na studia i w domu jestem raz na tydzień, a mamusia mówi że albo akwa będzie ładne zielone z rybkami, albo likwidacja. Z rybami zawsze miałem problem, bo pomału zawsze zdychały, podejrzewam że to przez brak wiedzy tj. złe parametry wody dla ryb. Zacząłem czytać i z racji tego że jestem biedny student to plan mam taki:
Akwarium typu low tech, ziemia na dno, rośliny to kabomba, moczarka, kryptokoryna, ( i jeszcze jakieś mało wymagające).
Podstawową rzeczą przy rybach jest podmiana wody. Gdy co tydzień nie podmienimy jej części to zwierzęta "zgniją" wraz z własnymi odchodami. Można próbować stawiać akwarium typu LT wg Diany Walstad co pozwala często zachować życie nawet przy pewnym przerybieniu i rzadkich podmianach wody. Akwaria tego typu muszą być jednak "przeładowane roślinami".
Jeśli nie jesteś sam w stanie zapewnić kontroli nad baniaczkiem to musisz przekonać rodzinę aby:
- nie wyłączała światła w ramach oszczędności (najlepiej założyć jakiś timer).
- nie przekarmiali zanadto ryb.
Parametry wody nadające się na LT z prostymi roślinami i zwierzyną. Może Gupiki Endlera? Pandy też chyba mogą być, ale tu nie jestem specem. Można dołożyć jeszcze otoski i jak chcesz krewetki np. Red-Cherry. Zawsze to jakiś ciepły akcent w akwarium.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Jeśli chodzi o kiryski czy tymbardziej otoski woda mocno nie ta. Przy takich parametrach i tej wielkości zbiorniku w grę wchodzą praktycznie tylko żyworódki, pseudomugile gertrudy lub słoneczne ewentualnie dla urozmaicenia i ożywienia szkła głowaczyki barwne co by trochę zmusiły do ruchu resztę.
[ Dodano: 2014-11-20, 22:00 ]
Jednak przy głowaczyku krewetek może ubywać, trochę bezpieczniej miały by przy tych rybkach raczki CPO którym wcale nie brakuje urody a osiągają ciut większe rozmiary.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
Dobrym podłożem przy piękniczkowatych będzie bazalt granulacji 1-3mm. Ziemia pod spodem będzie dobrym wyborem o ile dość gęsto planujesz obsadzić całe akwarium, gdy tak nie będzie zacznie gnić w miejscach w których braknie korzeni roślin.
Niewiem w jakie gatunki chcesz pójść te mieczyki czy molinezje tak jak kolega wyżej ci odradzam, ale może np platki zamiast nich? Co do ilości na starcie wystarczy nawet parka i tak z czasem ci się rozmnożą. Ale jak chcesz koniecznie od początku mieć pełną obsadę to proponuję układ 3 samce na 5 samic. Więcej ryb będzie groziło utratą stabilności biologicznej, co do dolnej granicy taka nie istnieje no chyba że przy rybach o charakterze ławicowym.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
Z tak twardą wodą postawiłbym na muszlowce ( i tak jeszcze trzeba będzie zatwardzić) - poczytaj o nich może się przekonasz. Co do roślin to w takiej wodzie jakieś wytrzymają: anubiasy, mikrozoria.