Niedawno pozbyłem się 160 litrowego akwarium i w zamian chcę postawić ciut większe. Padła decyzja na 300 litrów 120x50x50. Jako że z pyszczkami jestem praktycznie początkujący to chcę się Was poradzić co do obsady w takim wiaderku.
Powiem wprost ma być kolorowo i żywo w tym zbiorniku.
Obecnie ze starej obsady mam 3szt Iodotropheus sprengerae i nie wiem czy sugerować się nimi i pod nich dobierać coś czy całkowicie co innego. Te ryby co mam są strasznie płochliwe i nie wiem od czego to zależy i nie chciałbym mieć takiej sytuacji jak w 160l że podejdę do akwarium i oglądam skały bo ryby pochowane.
Wszelkie rady pomysły mile widziane. Czekam na propozycję