Wyłączanie CO2 na noc a spadki pH

[Mirro]

Podawanie CO2 w nocy jest bezcelowe. Więc wypada je wyłączyć nie tylko celem oszczędności gazu, ale także dla tego, że roślinki (podobnie jak i zwierzęta wodne) w nocy pobierają tlen.
I wszystko było by fajnie, gdyby nie to, że po nocy bez podawania CO2, pH rośnie mi do poziomu 7,3 gdzie podczas podawania CO2 wnosi 6,8. Czy takie skoki pH nie są szkodliwe dla czegokolwiek? Co o tym sądzicie?

[Krystian]

Czytałem gdzieś wczoraj że CO2 podawane 24/h nie jest szkodliwe dla zwierząt akwariowych, gdyż tak jak cukier w wodzie, rozpuści się tylko do momentu całkowitego nasycenia roztworu, w naszym wypadku wody (to powinien dokładnie zulix wyjaśnić)

W załączniku podaje tabele rozpuszczalności CO2

[leszcz25]

Moim skromnym zdaniem skoki PH są bardziej szkodliwe niż skoki Co2 , oczywiście w granicach rozsądku .
Jeśli dobrze napowietrzamy wodę nic negatywnego nie powinno się stać w zbiorniku ...

[Krystian]

Hmm.. z tym napowietrzaniem bywa różnie jedni mówią że coś to daje inni zaś twierdzą że to bzdura, ja bym sugerował się tabelą.

U mnie co2 tyka na okrągło gdyż mam bimbrownie, a nie chce tracić ciśnienia w butli by odłączyć co2 od akwarium, leci jakiś 1b/1s (tak z moich obserwacji wynika ) i wszystkie skorupiaki i ryby mają się świetnie .

[leszcz25]

3 zbiorniki nawożę 24/h. i jeszcze mi się nie przytrafiła przyducha

[zulix]

Jakie masz pH wieczorem gdy dozujesz non stop?
Rozumiem, że rano masz odpowiednio 6,8 i 7,3.

[Mirro]

Gdy podaję przez 24h, to wieczorem mam 6,8 a rano ok. 7,3.

[zulix]

Czegoś nie zrozumiałem. Z 1 postu wychodziło mi, że jak nie podajesz CO2 to masz takie parametry (7.3) a tu piszesz, że podając 24h/dobę. Gdzie jest więc różnica?

[Mirro]

A no racja. Poprzedni post pisałem "na szybko" i wyszedł straszny chaos.
To może od początku:
Kiedy podaję CO2 przez 24h/dobę, to utrzymuje mi się pH 6,8. Gdy wyłączam na noc, to przed zgaszeniem światła (wyłączeniem CO2), pH wynosi też 6,8; a rano (po nocy bez CO2) pH wynosi 7,3.
I tak się zastanawiam czy takie zmiany pH nie szkodzą. W zachowaniu zwierzaków nie zauważyłem nic niepokojącego, ale jednak wahające się pH nie jest dobre.

[zulix]

Hmmmm. Na pewno wahanie się czegokolwiek (pH, twardości , temperatury...) nie są rzeczą dobrą. Nic nie słyszałem na innych forach aby tak powolne (dobowe) zmiany mogły szkodzić. Na pewno wszyscy sugerują, aby zmiany pH podczas podmiany, przenosin ryb itp. nie były większe od 0,3, ale tutaj jest to rozłożone na wiele godzin. W przypadku temperatury, jako, że mam hqi, dobowe zmiany temperatury to u mnie nawet 4 stopnie i nic się nie dzieje.
Napisz mi z ciekawości jakie masz kH i temperaturę w swoim baniaczku. Czy masz napowietrzanie, albo intensywny ruch wody (szczególnie nocą). I zapomniałem jaką masz obsadę rybną (dużą, czy małą).

Krystian, sprawa tej "rozpuszczalności" jest bardziej złożona. Tabelka prezentuje zależność pH od kH i rozpuszczonego CO2. A to ile się rozpuści CO2 w wodzie w praktyce zależy od szybkości nasycania wody (w to wchodzi: ciśnienie cząstkowe gazu, rodzaj dyfuzora itd.) i szybkości usuwania CO2 (wymiana z powietrzem, konsumpcja przez rośliny itd.). Dając CO2 z butli do wody jesteśmy w stanie rozpuścić prawie 2000 ppm CO2 w wodzie (i powstanie taka "woda sodowa") a tego nikt nie przeżyje. Stąd są te "liczniki bąbelków" itd. Porównanie z cukrem jest więc nietrafione.

[Mirro]

jakie masz kH i temperaturę w swoim baniaczku. Czy masz napowietrzanie, albo intensywny ruch wody (szczególnie nocą). I zapomniałem jaką masz obsadę rybną (dużą, czy małą).

kH 3 - 4 (obecnie 4)
temp. 25 st. C
Napowietrzania - brak
ruch wody - intensywny ruch wody (kaskada na maksymalnym przepływie, zarówno w dzień jak i w nocy).
Obsada:
7x Neon Zielony (malutkie ok. 1,5 - 2 cm)
4x Zwinnik blehera
4x Amano
Babaulti i red cherry - nie wiem, ale sporo (zwłaszcza redek).

zulix, a jak u ciebie jest z wahaniami pH w HT? Bo z tego co pamiętam masz elektrozawór i odcinasz CO2 na noc.

[zulix]

No to rzeczywiście nieźle Ci wydmuchuje CO2 z wody. Prawie 3X. Co do zmian pH i wpływu na obsadę oczywiście dalej nie mam zdania.
Ciekawe tylko, że jak zostawiasz CO2 na noc to masz takie samo pH rano (6,8) jak wieczorem, gdy rośliny go konsumują. Wygląda więc na to, że kaskada na prawdę dużo CO2 usuwa z wody i pewnie zużycie CO2 jest dość duże. Nie zachęcam Cię do skręcenia kaskady, ale może nie byłby to całkiem głupi pomysł. Przynajmniej dzień - dwa dla zrobienia eksperymentu.
Jak widać ze stężeń CO2 w wodzie nie ma żadnego zagrożenia dla zwierząt jak ładujesz w nocy. Kwestia jest chyba tylko ekonomii - no i rozszerzenia naszej wiedzy oczywiście.

[Mirro]

Spróbuję zmniejszyć przepływ kaskady i zmierzę pH rano i wieczór przy ciągłym podawaniu CO2 i odłączonym na noc.

Ale co ciekawe, dozuję dość mało CO2 (ok. 0,8 b/s). Od półtora tygodnia ciśnienie w butli nawet nie drgnęło.