Obieg wody w akwaium.

[-donio-]

No właśnie co by dał taki obieg wody w akwarium?




Zarchiwizowano zdjęcie/a na serwerze forum - zulix

[zulix]

No właśnie co by dał taki obieg wody w akwarium?l

Równomierne stężenia składników odżywczych dla roślin.

Zastój wody w pewnym miejscu akwarium powoduje wyczerpanie składników odżywczych dla roślin w tym fragmencie akwarium i tam mogą się objawiać niedobory roślin (głównie CO2, ale też innych nawozów) mimo poprawnego nawożenia całości akwarium. Mogą się też lokalnie pojawiać glony i np. bakteryjna błonka na powierzchni wody.
W akwarystyce roślinnej stosuje się często duże stężenia substancji odżywczych (CO2 i innych), takich, jakich rośliny nigdy nie mają w naturze. Wtedy nawet przy gorszym mieszaniu wody w akwarium nie ma deficytu dla roślin.

[-donio-]

Czyli daje dobre wyniki w chodowli roślin sprzyja ich wzrostowi i są ładniejsze,
a co z rybami?

[comatose]

Rybom nic nie będzie.

[-donio-]

Ale nie oto chodzi.
Pytam sie jaki pozytywny wpływ ma na ryby.

[zulix]

Pytam sie jaki pozytywny wpływ ma na ryby.

Lepsze natlenienie wody, usunięcie CO2, lepsze usunięcie pływających "farfocli", lepsza filtracja mechaniczna i biologiczna.
Większy prąd wody służy niektórym rybom.
Innych pomysłów nie mam. Zapewne wpływ jest stosunkowo niewielki.

[-donio-]

Jak usuwa Co2 to go nie zastosuje

[zulix]

Roślinom chodzi o to, aby miały to co chcą. Nie zawsze jesteśmy w stanie utrafić więc często idziemy "na zapas". CO2 rozpuszcza się w wodzie bez problemów w ilości około 4 ppm. I w przyrodzie rośliny rzadko mają go więcej (i pięknie rosną). To, że my stosujemy nawet 30 ppm CO2 wynika z tego, że rośliny potrafią wykorzystać wodę, która jest naokoło nich i zużyć stamtąd CO2 i głodować. Zapobiegamy temu właśnie przez duże stężenie CO2.
Inną metodą jest przyspieszenie usuwania takiej "zużytej wody" z okolic rośliny. Temu służy szybki przepływ wody i dobra cyrkulacja. Przy zarośniętych baniaczkach mimo, że dozuje się w dużej ilości CO2 rośliny potrafią głodować ponieważ CO2 nie jest równomiernie wymieszane w całym zbiorniku.

Stąd trudno jest w danej chwili zadecydować na 100% co jest lepsze, czy:
- dać słabszy prąd, słabsze mieszanie wody itd. i narażać się na braki CO2 lokalnie w pewnych miejscach akwarium (zabezpieczamy się tu dużymi stężeniami CO2), czy
- szybki prąd wody, równomiernie rozkładający składniki odżywcze w wodzie, ale usuwające część ze sztucznie wprowadzonego CO2.
W obu przypadkach rośliny mają dostęp do CO2 ponieważ nie da się usunąć CO2 z wody tą metodą poniżej pewnej wartości (tu 4 ppm).

Twoje akwarium jest małe więc podejrzewam, że nie ma problemów z zastoiskami wody w akwarium a więc lepszy będzie wariant bez robienia takiego obiegu. W dużych akwariach może on być skuteczniejszy dla roślin.

[-donio-]

Bo ja wiem czy 95l to mało :rotfl:

[zulix]

Pewnie nie jest to "aż tak mało", ale to zależy też od filtra (jak mocny jest) i od stopnia zarośnięcia akwarium. Przy gęsto zarośniętym proponowałbym mimo wszystko obieg.

[-donio-]

Średnio zarośnięte, filtr kaskada max 250l/h.

[zulix]

W takich wypadkach zapewne bez eksperymentu się nie obejdzie. Trudno wyrokować co będzie lepsze, szczególnie, że każdy z nas inaczej widzi akwarium "średnio", czy "mocno" zarośnięte. Często akwaria, które ludzie uważają za średniozarośnięte dla nas, rośliniarzy są "prawie gołe".
Fotka byłaby idealna.

[Zaku]

Ja mam taki obieg w akwarium 112L. Deszczownia jest zamontowana na bocznej szybie. Jak strumień wody był skierowany pod powierznię to porywało mi skalary więc musiałem ją obrócić w dół (500L/h). Dobrze zabiera śmieci z dna, ale rano przed włączeniem światła rybki oddychają zdecydowanie szybciej, pomimo tego że drugi filtr wewnętrzny jest skierowany pod powierzchnie i wyrzuca co kilka sekund minimalne ilości powietrza.

Spróbuj obrócić wylot wody z filtra i zaobserwuj jak będzie krążyła w akwarium.