Sprawdzę ale nie dziś Ale coś mi nie pasuje Jak stosowałem gluta to redox z łatwością przekraczał 500 mV a teraz jak nic nie daje to nie przekracza 380
Wrzuciłem do kubła ok. 125ml Purigenu, jako ostatni stopień filtracji. Wiem że może być mało, testuję min. wydajność. Drugie tyle czeka w szafce.
Baniak 250l brutto, NO3 między 10 a 20, wg testu kropelkowego Tropicala, załózmy że 14,patrząc na kolor testu.
NO2 zero.
NH3/4 - test mi się przeterminował chyba(4 lata ma), już po minucie kolor wykroczył poza skalę, czyli powyzej 5 mg/l.
Ryby żyją , kakadu pędzi gromadkę młodych od 3 dni, krewety i ramirezy na jajkach, więc się nie martwię. Kolcobrzuchy w dobrej formie, a podobno wrażliwe na amoniak.
Zobaczymy jutro co i jak.
Odnośnie przeterminowania testów wody, mi test pH zooleka po roku pokazywał głupoty
Wrzuciłem do siebie purigen 250ml - baniak 250l. Z 50mg/l NO3, po jednej podmiance około 24l wody aktualny poziom NO3 to jakieś 20-30mg/l. Wydaje mi się że zbił go ale delikatnie. Natomiast poprawa klarowności wody jest zauważalna, aż się zdziwiłem że może być taka różnica
Źle to napisałem. Na początku zrobiłem dużą podmiankę, jakieś 75l, ale wtedy miałem b.wysoki poziom NO3. Podczas podmianki, wsadziłem do kubełka nową watę i Purigen. Zmierzyłem NO3, mniej więcej 40-50mg/l, ciężko dokładnie przy teście zooleka określić tą wartość więc piszę orientacyjnie.. Po 2 dniach, wymieniłem dodatkowo 24l i zmierzyłem NO3. Wyniosło mniej więcej 20-30mg/l..
Nie bardzo wiem jak mam sprawdzić czy już się nadaje do regeneracji. Na opakowaniu pisało że do pół roku powinien działać bez. Jak to sprawdzić? Zabrudzeniem wkładu?
Tak, zmienia kolor na ciemnobrązowy.
Ed. A pół roku to można między bajki wlozyc.
Ed.2. Po 12h mogę powiedzieć: takiej wody jeszcze w akwa nie miałem.Nadal lekko słomkowy kolor, ale przejrzystość zauważalnie wzrosła. Zobaczymy czy będzie błona białkowa rano.
Jesli nie to jestem kupiony.
Ed.3.Purigen nie wciąga NO3 z soli, mierzę od 2 dni, i nie zauważyłem odchylow od normy.
Woda kryształ, jak włączam światło rano to muszę zbierać szczenę z podłogi, bo się jeszcze nie przyzwyczaiłem.