Niektóre rośliny wobec braku wolnego CO2 w wodzie są w stanie wydobyć go z węglanów. Zwykle pobierają go od wodorowęglanu wapnia i wtedy następuje wytrącenie go w postaci węglanu wapnia (osad). Rośnie pH wody. Tak samo będzie z wodorowęglanem potasu - pH będzie rosło. Sam węglan potasu powoduje znaczący wzrost pH wody więc raczej się go nie używa w akwarystyce. Jest to dobry preparat do zwiększania kH wody bez zwiększania gH. Również z tego względu (wzrost kH pociąga wzrost pH) nie traktowałbym go jako substytutu EC.
Nie traktowałbym go więc jako źródła węgla, chociaż na pewno jakaś jego część jest konsumowana przez rośliny.
Od dawna mam zamiar spróbować, ale nie mam czasu zrobić testu próby wykorzystania kwasku cytrynowego i cytrynianów jako źródła węgla. Ponieważ mam dużo chemikaliów (w tym i węglany potasu) wymyśliłem sobie, że zobojętnię węglan potasu kwaskiem cytrynowym (zrobię cytrynian) i powstałym produktem będę zasilał akwaria. Teoretycznie powinno to działać, tylko nie wiem w jakim tempie biodegradują się cytryniany, czy się będą akumulować itd. czyli po prostu czy zadziała. Tak na prawdę to pasowałoby zrobić 2 baniaczki identycznie naświetlane i nawożone aby zobaczyć różnicę i na razie mnie na to nie stać z przyczyn organizacyjnych oczywiście.
Jestem na etapie "wypalony". Niestety nie rozwijam kalkulatora, nie udzielam porad, nie angażuję się (poza wyjątkami).
Myślę Zulix , że taki eksperyment to byłoby COŚ a jego wynik zaciekawiłby niejednego akwarystę . Ja sam choć akwarystyką bawię się od niedawna to w tak krótkim czasie byłem świadkiem wielu ciekawych "odkryć" np. IE i zmian w sposobie myślenia . Więc może zamiast kupować butli co2 lub zakłądać bimbrownie wnet będziemy podkradać naszym żonom kwasek cytrynowy . Tylko żeby rzeczywiście tego czasu było więcej Pozdrawiam.