Witam.
Przeszła mi taka myśl przez glowe, że może strzelić sobie Malawi w mojej 112.
Odnośnie tego mam kilka pytań do specjalistów.
Czy jest sens? Czy nie za mało litrów?
Jakie podloze?
Za pewne piach.
Jakie oświetlenie?
Za pewne skromne.
Jaka barwa?
Jakie ozdoby (skały)?
Co z obsadą?
Nie znam się na rybach z tego rejonu.
Jeśli masz opcję większego baniaka to poważnie rozważ. Ja osobiście nie robił bym malawi w mniejszym niż 200l. Te ryby dorastają jednak do sporych rozmiarów i są terytorialne co za tym idzie potrzebują miejsca. Jak w 112 to może Tanga?
Tanganika też mogła by być tylko ze tutaj to nie wiem jak z dostępnością ryb w okolicznych sklepach.
Jakie parametry wody?
Czy tutaj też piasek, kmienie(jakie)?
Główną różnica między Malawi, a Tangą, jest to, że jeżeli w tym pierwszym odczyn jest zdecydowanie zasadowy, to w tym drugim jest bardzo zasadowy (8,5 do nawet lekko ponad 9). W kwestii twardości - w Tanganice jest minimalnie większa, ale i tak stosunkowo niska.
"Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę." ~ Antoine de Rivarol
Z tangą jest tak jak koledzy wyżej piszą. Podłoże wyłącznie piasek, kamienie dowolne. Jeśli chodź o parametry wzorowe to pH 8,0-9,5, GH 7-12, KH 16-22, ale w kranówce też jest im dobrze. Co do dostępności to jest na daną chwilę "mały szał" w Rzeszowie i z dostępnych pod jednogatunkowe akwarium polecić mogę:
-lepidolamprologus hecqui shell
- księżniczka piękna dafodil lub burundi
- naskalnik wężogłowy lub dickfelda
-jak trafisz na spokojną dobraną parę szczelinowiec leleupa.
Jak chcesz mieć dwa gatunki to muszlowce do wyboru; wielkooki, wielopręgi, żółty, krótki i ornatopinnis. Dodatkowo możesz pokusić się niezależnie od wariantu o sinodontis multipunctacus.
[ Dodano: 2015-12-10, 14:47 ]
Jak masz nieco kasy to sprawdź ofertę tropheus tanganika z Krakowa, dużo większy wybór i naprawdę warto mimo cen ale w końcu to ryby z odłowu a takie mają dużo ciekawsze i bogatsze zachowania od sklepowych rybek.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
To zależy co wybierzesz. Jeśli hecqui lub leleupy tak, księżniczki czy naskalniki na początku również wiążą się z posiadaniem tylko parki ale później stworzą niemałą kolonie. Do tych rybek na upartego można by dorzucić sinodontisa żeby urozmaicić obsadę i aby redukował potomstwo.
Jeśli chodzi o muszlowce to możesz wpuscić po parace/haremie z dwóch gatunków a jak dobrze pogłówkować to może i z trzech.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
Sprawa wygląda tak, że w tym tyg chcę ruszyć z odpaleniem.
W jakim sklepie w Rzeszowie jest największy wybór tych ryb?
Zdecydowalem, że będzie para albo harem? Księżniczek z Burundi, myślałem o muszlowcach ale czy one mogą być z ksiezniczkami?
Jeśli tak to ile ich sztuk?
A może jednak para/barem księżniczek i para naskalniakow i do tego tak jak piszesz sinodotisa który by trochę redukowal potomstwo.
Proszę powiedzieć gdzie jeszcze kupię dobry piasek na podłoże?
Jak księżniczki z czymś to napewno nie burundi. Nawet takie olbrzymy jak frontosy potrafią stłamsić. 112l to relatywnie mało ale może by się jakoś udało połączyć na upartego księżniczkę piękną dafodil z szczelinowcem leleupa lub lepidolamprologusem hecqui shell. Dafodil i gietkozęby znajdziesz w nowym świecie, leleupu w iguanie(tylko nie pamiętam w której je widziałem) a hecqui są w leopardusie. Jak będziesz miał zamiar się udać do nikizoo to powołaj się na mnie bo mają tam dobraną parę księżniczek a uwzględniając to że się nieznasz możesz dostać same samce. Jak faktycznie zdecydujesz się na połączenie księżniczek z czymś koniecznie kup jeszcze synodontisy. Pozostaje gatunki to naprawdę niezłe zadziory a gietkozęby posłużą jako bezpiecznik w razie spięć między pielęgnicami.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
No ok to kupię parke tych księżniczek pięknych co mówisz, że są w nikazoo do tego ile kupić tych gietkozebow? Jednego tak?
A pewnie wezmę te szczelinowce leleupa tylko ile ich parke tak? Będą wiedzieć w sklepie, która to para?
Czyli podsumowując będzie parka księżniczek pięknych, parka leleupa i gietkozab?
Nic więcej się nie da? Nawet jakiś muszlowcow parke?
A powiedz mi piasek to zwykły kwarcowy tak nie taki biały tylko taki coś pod plażowy?
A kamienie? Serpentynit czy coś innego?
Sorki , że tak mam milion pytań ale nie chce nic skrzanic na starcie.
Tak po parce księżniczek i leleupa. Jeśli chodzi o księżniczki to łatwo sam poznasz które rybki tworzą "udany związek", 2 szuki pływają sobie zgodnie po środku akwarium a reszta stłamszona chowa się po kontach. Natomiast jeśli chodzi o leleupy to będziesz musiał kupić sobie kilka sztuk i z nich dobierze się para. Gietkozęby pasowały by w ilości 4-6 szt. ale z tego co wiem zostały chyba tylko 3. Jeśli chodzi o muszlowce do tego będzie bardzo ciężko, księżniczki i szczelinowce to ryby o iście rogatej i nieustępliwej duszy i już takie połączenie jest dość mocno ryzykowne. Możesz próbować dorzucić jakiś zajadły gatunek muszlowca jak np wielkookie ale nie możesz w takim wypadku dopuścić do rozwinięcia się koloni księżniczek, a akwarium musisz urządzić tak by podzielić je na trzy strefy. Po bokach kamienie a po środku piasek z muszlami. Ale takie połączenie wybierasz tylko na własną odpowiedzialność i szczerze za to co tu pisze gdyby przeczytał to ktoś światły w temacie mocno oberwało by mi się po uszach. Gorąco polecam księżniczki, gdy zbudują kolonie już one same wypełnią akwarium tworząc bardzo dynamiczną obsadę. Co do kamieni i piasku masz pełną swobodę wyboru choć oczo... bijny biały piach nie wpływa zbyt dobrze na komfort ryb i jak dla mnie jest trochę niesmaczny.
[ Dodano: 2015-12-20, 20:53 ]
W razie "W" gdybyś miał problem z wyborem tej pary to często jestem w Rzeszowie i jak 15 min. wcześniej zadwonisz jeśli tylko będę mógł podjade i ci je wskaże. Obsługa w większości też wie które to.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
Mówisz, że same księżniczki? A co potem z młodymi do jakiego czasu mogą wspólnie być w akwarium?
Na razie w okolicy będę rozglądał się za kamieniami serpentynitem i jakimś piaskiem.
Pewnie tak po świętach uderzę za rybkami.
Młode mogą zostać z rodzicami na stałe. Te ryby tworzą kolonie trochę podobną do pszczelej rodziny. Gdzie para rodzicielska to jakby królowa pryszczół a jej potomstwo tak jak pszczele robotnice opiekują się młodszym rodzeństwem. Do tego oczywiście wskazane były by te gietkozęby bo raz że para rodzicielska jest dość produktywna to dwa że jak młode podrosną to same coś tam na boku lubią zmajstrować i przerybienie gwarantowane.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
Ok wezmę na razie parke tych księżniczek dafodil oraz te gietkozeby to są te centkowane tak?
Skoro mówisz że tak się zachowują wobec młodych to super sprawa.
Ale czy 4-5 gietkozebow nie będzie całkiem redukować potomstwa księżniczek.
Oczywiście chcę dużo dac kamieni ale i tak żeby miały jakąś przestrzeń do pływania.
Jak zależy ci bardzo na młodych to możesz je sobie darować, ale wiedz że przyjdzie dzień gdy nie będziesz już w stanie policzyć ile masz ryb w akwarium. Na początek może faktycznie sobie je odpuść i poczekaj aż rybki odchowają młode z 1-2 tareł, a dopiero później je dołuż.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.