Witam wszystkich. Prosze o pomoc osoby, ktorym udalo sie rozmnozyc Loricaria red i odchowac młode. Wylęg trwal od 4 dni do dzis. I teraz najgorsze przede mna. Karmienie... Młode nie wykazuja zadnego zainteresowania podawanymi pokarmami. Spirulina w tabletkach, pokarm w platkach, nicienie mikro. Polecono mi na fejsie zrobic pokarm z agarem. Agar kupiony na internecie i czekam na przesylke. Ktos ma doswiadczenie czym i jak karmic? Jak zmusic do jedzenia? Pozdrawiam
Na szybko doczytałem ze to praktycznie roślinożerca więc warzywa by się zdały. Do tego piszą że bardzo ważne jest dobre napowietrzanie i nieprzenoszenie młodych do innego akwarium. Reagują już na bardzo małe wahania parametrów wody.
Polecam szukać na planetcatfish.com, nawet z translatorem googla dowiesz się dużo.
Jest też forumzbrojnikowe.pl
witam, dziękuję za nakierowanie mnie gdzie szukać pomocy. okazuje się że wystarczy w przeglądarkę wpisać nazwę i już mnóstwo filmów anglojęzycznych o tej rybie, i hodowli. Postaram się opisywać co się dzieje mniej więcej u moich małych zbrojników a jeżeli mi się powiedzie to powstanie jasna i mam nadzieje klarowna "instrukcja" hodowli tej ryby. Bo mam wrażenie ze w Polsce rozmnażanie i hodowla ryb powiedzmy problemowych jest owiana tajemnicą nastawioną na utrzymanie wysokich cen takich ryb...
W chwili gdy zauważyłem młodego zbrojnika l010a w akwarium ogólnym przeniosłem samca z grotą do 30l kostki, tam młode wylegały się przez 4 dni wiec tu już się pojawia problem z karmieniem bo jedne już bez woreczka a inne dopiero wyklute. Młode żyją i mają się dobrze, od wyklucia 2 podmianki 15 %, woda 50/50 RO/kran bez odstania i wężykiem od napowietrzania do akwarium. Z wszystkiego co im wrzucam zjadają tylko liście morwy. Dziś przyszedł agar (po tygodniu! kurier:/) wiec jutro robię galaretkę dla nich.
Zachęcam osoby które mają jakieś doświadczenie o podtrzymywanie wątku. Pozdrawiam
Liście dębu , buku , klonu - suche , wysuszone w mroźne dni zbierane .
Do tego miękkie tabletki , gotowany kalafior, brokuł, liście sałaty jakbyś dysponował własną , płatki spiruliny , pokarm płatkowany
Ja daję liście kawowca - akurat rośnie .
ketapang - jego liście
No i glony - ja nie przecieram tylnej szyby w ogóle , jak trafia z przypadku zbrojniki - pokarm najlepszy , naturalny no i gotowy w. szkle
Ja im daje bardzo roznorodny pokarm co wyczytam, podpatrze i juz stosuje. Chodzi o to ze sa ogromnie wybredne i z calej palety zarcia jedza tylko liscie morwy. Ale zyja juz 13 dni i podwoily wielkosc. Wczoraj po 3 tygodniach od pierwszego tarla samica znow weszla do samca :-)
Mała aktualizacja tematu. Dziś moja miesiąc od złożenia pierwszej ikry młode żyją coś tam rosną ale szału nie ma. pocieszające jest że nic nie padło. Jedzą pokarm na bazie agaru i liście morwy. Wodę podmieniałem 2 razy po 10% No i dziś mija 8 dni od ponownego złożenia ikry przez zbrojniki:) Więc teraz będę miał porównanie wielkości obu miotów.
młodych było dokładnie 61 więc sporo jak na tak "cienkiego" zbrojnika. Niestety człowiek jakby nie kombinował to by nie przeżył... Po miesiącu życia zbrojników stwierdziłem ze skoro jedzą i żyją to może im jest ciasno w kotniku i większe przyrosty będą miały "na wolności" i wypuściłem te lenie z kotnika...
po 3 dniach około 20 zgonów. Największy problem tego gatunku u mnie jest taki ze jak nie siedzą na jedzeniu to nie jedzą, zero wysiłku w poszukiwaniu żarcia, masakra. Z drugiej strony wrażliwość na zanieczyszczenia z rozkładającego się pokarmu, którego nie znalazły. Podmiana 15% wody i Zbrojniki znów wyłapane i wsadzone do kotnika i 3 dzień bez zgonów.
U mnie jest odwrotnie - dopuki pływają luzem i mają dostęp do glonów , resztek , liści , Pokarmu.
JAk wylapie i odseparuje - padają . Wolno pływają i same dają radę .
Uważaj na kregoslupy - są bardzo wrażliwe i delikatne
Mała aktualizacja młode z pierwszego miotu żyją i mają sie dobrze choć jest ich połowa czyli 30 sztuk. Tyle zostało po tym jak je wypościłem z kotnika w akwarium 30l. 30x30 cm dna i jeszcze 30cm w górę to zbyt dużo dla tych leni by znaleźć pokarm. Z 2 miotu w którym było ponad 80 sztuk przeżyło tylko kilka. Po pierwsze przeniosłem je z ogólnego akwarium po tygodniu od wyklucia do tarliskowego do wcześniejszego rodzeństwa. Po drugie gdy loricarie pływają w kotniku to do akwa przeniosłem zbrojnika niebieskiego z larwami. I nadmiar produktów przemiany materii zrobił selekcje pozostawiając te najmocniejsze. A w ogólnym samica orientując się że po tarle z jednym i tym samym samcem ikra dziwnie znika postanowiła wytrzeć się z 2 samcami w jednym dniu. składając tym razem tylko po około 20 ziaren ikry. 2 samiec opiekował się ikra 3 dni i ikra znikła. natomiast doświadczony 1 samiec dochował się młodych , których nie odławiałem i raczej wątpię żeby coś przeżyło.
Pierwsze Młode maja ok 3 cm i karmione są pokarmem na bazie agaru gdzie chętnie jedzą świeżo zrobiony pokarm, (kilku dniowy czy mrożony już nie chcą jeść) spirulinę w tabletkach i węgorki.