Witam. Słuchajcie, mam problem z raczkiem - dorosła samica - dziś zauważyłam że nie ma 4 bocznych odnóżek. Co się mogło stać? Czy mogło to się stać przy wylince? Czy podejrzewacie coś innego? Nie mam pojęcia o co kaman? I jak sobie z tym radzić, czy w ogóle można coś poradzić?
Stracila je podczas walki z innymi rakami lub przy wylince, czesto zdarza sie ze tracą szczypce ale z odnóżami to cięższa sprawa bo jak nie ma 4 z jednej strony to bardzo ciezko jest sie jej poruszac. Jezeli widzisz ze ruszanie sie sprawia jej trudnosci to ja bym ja po prostu humanitarnie usmiercil bo tylko sie meczy przy czym jest narazona na ataki innych rakow zwlaszcza samcow, które nie beda zwracac na to uwagi bo maja swoje "potrzeby". Taka calkowita regeneracja odnóży to kwestia kilku wylinek czyli mozliwe ze nawet kilku miesiecy...
u mnie jedna CRka w wylince straciła 3 odnóża ale miała za dużo biel żeby uśmiercać jest ponad 2 mce po tym zajściu a ona radośnie biega z wszystkimi odnóżami
Jak pisali powyżej wszystko zależy od tego czy masz tam u siebie inne raki które takiego nieruchawego zjedzą czy też nie i spokojnie sobie będzie rosła.
hmmm... wiecie co - mam inne raczki, z czego to druga samica wiekowo podobna to tej i dwa małe samce, które dopiero ostatnio wzięłam od Bartossa, więc wydaję mi się że jakiegoś mega zagrożenia chyba nie ma. Fakt że jest jej się ciężko poruszać, trochę skacze, ale chyba nie mam sumienia uśmiercać Jest w stanie sobie jedzenia zdobyć - zobaczę jak będzie dalej. Dzięki
zobaczysz po pierwszej wylince, jak ją przejdzie i pojawią się takie malutkie nóżki białe (nie będzie jeszcze na nich chodzić po 1 wylince) to później powinno być już dobrze
a jest w ogóle jakiś powód tego, że tak się zrobiło? Myślę że to przez wylinkę, bo ma takie 4 igiełki ale jakby od linijki odcięte. Byłam w szoku jak to zobaczyłam bo pierwszy raz tak się zrobiło
U mnie raz krewetki tak goniły samicę że straciło nogę. Wpuściłem do kotnika bo jej flaki wisiały i była osłabiona i tak czekałem po 2 tygodniach przeszła wylinkę i już mogła dołączyć do obsady.
Wylinka jest w akwarium i na własne oczy widziałam jak zrzucała, ale nie do końca patrzyłam ... dlatego podejrzewałam że to wylinka... bo później patrze a tu rak bez nóg aczkolwiek jest tych żyjatek trochę w zbiorniku więc też nie odrzucam innych możliwości.
Jeżeli straciła odnóża podczas wylinki to bedzie to na niej widać, że coś za dużo zeszło. Druga opcja jest taka że ta samiczka została zaatakowana po wylince, wtedy raki są ospałe a ich pancerz jest bardzo miękki i podatny na uszkodzenia, utwardza się przez 2-3 dni
no to tak czy siak zapobiec się temu nie da...
ale jak byście moją minę zobaczyli jak to zobaczyłam ... mało nie zemdlałam ... To było tak : Ło mój raczek bez nóżek,co się dzieje ... i szybko na podforaka żeby się zorientować w sytuacji