No właśnie, prawda to czy mit, że krewetki są zmielone w filtrze i należy go zabezpieczać.
Moje obserwacje:
1. Filtr "kubełek". Niezależnie, czy zabezpieczam filtr, czy nie przy jego czyszczeniu zawsze znajdę kilkanaście sztuk o różnej wielkości. Tutaj pompa założona jest w taki sposób, że teoretycznie nie powinna zabijać krewetek.
2. Filtr kaskada AquaEl FZ-1. Czyszcząc filtr znalazłem kilkanaście sztuk a turbina jest tam założona w taki sposób, że cała woda przechodzi przez wirnik. Jeżeli byłoby mielenie to nic by nie zostało.
3. Filtr jak w p.2. Zakładając gęstą rajstopę na "wsys" przepływ wody spadał momentalnie. Zabijało filtr bardzo szybko. Nie zmieniało to sytuacji, że w trakcie czyszczenia filtra były krewetki. Prawdopodobnie były zasysane mikrusie po czym rosły sobie w spokoju.
Czy ktoś widział martwe krewetki w filtrze lub po wyjściu z niego? Albo, że pogłowie krewetek gwałtownie spadło? Mi się tak wydaje, że nie są one takie głupie aby były wciągane. A są na tyle "elastyczne", że filtr może je uszkodzić tylko przypadkowo.