Naturalne siedlisko robactwa z grupy seratta a ich wymagania

[wisłok]

Podczas Jurajskich Biotopów miałem przyjemność wysłuchać prelekcji o a jakże akwarystyce biotopowej. Padł tam temat biotopu cardina cantonensis. Szczerze mówiąc po wysłuchaniu go byłem w szoku. Według informacji jakie zafundował nam pan Błażej Berner(labiryntowce.pl) krewetki te żyją w azjatyckich bardzomałych górskich strumyczkach w tym nie ma nic nadzwyczajnego ale. Parametry wody w nich mogą się zmieniać jak podał nawet w ciągu doby od takich jakie ma czyste RO do odpowiednich dla malawi. Nieco wcześniej omawiana była tanga którą znam dość dobrze by ocenić przygotowanie przez autora na perfekcyjne, nadto wywód o krewetkach podparty był filmem z ich siedliska. Może wywołam w ten sposób niezłą zawieruche, ale z kąd w takim razie takie wymagania u populacji akwarystycznej?

[cyklista]

Bo nie ma tych krewetek w masowym handlu z odłowu. Więc jakie parametry trzyma się w hodowlach takie i potem powiela wszędzie indziej. Więc jak się znajdzie odważny i wpuści krewetki do malawi, oraz doczeka tam potomstwa to będziemy mieć rewolucję na rynku.

[wisłok]

Chyba nie w tym sęk, robactwo obdarzone przez naturę tak dużymi zdolnościami adaptacyjnymi mimo zaniku doboru naturalnego raczej nie powinno ich tracić. Nie mówię tu o szlachetnych formach tu długotrwały chów wsobny musiał zrobić swoje. Pytam co jest z tymi podstawowymi tigerami i czarnymi biene.

[Panda]

mimo zaniku doboru naturalnego raczej nie powinno ich tracić

mogło zaniknąć bo były wybierane ładniejsze osobniki, nawet jeżeli były to najsłabsze sztuki ze stada. utrwalono inne cechy kosztem np odporności na zmiany. Zresztą minęło już tyle czasu że to co jest w akwariach mało może mieć wspólnego z tym co żyje na wolności.

[wisłok]

Ale ja nie pisze np. o taiwanach, crystalach ssss, drogich odmianach tigerów itp. Tu sztuczna selekcja zrobiła swoje. Piszę o pierwotnych formach czyli black biene i tiger tu ta selekcja kierunkowa mi ni jak nie pasuje bo oglądając film z ich siedliska i przeglądając zdjęcia w akwarium nie zauważyłem żadnych różnic w wyglądzie. Można się przyczepić do czasu jaki minął od sprowadzenia tych krewetek do Europy i tego że nigdzie nie znalazłem noty o imporcie świeżych genów. Ale przynajmniej choć cześć populacji powinna zachować zdolności swoich przodków a tymczasem jak jeden mąż gdzie nie zaglądnąć wszyscy podają twardo te same dość wąskie spektrum parametrów od którego nie wolno odejść choćby o minimetr(stare publikacje bywają wyjątkiem). To teoria spiskowa ale jedyne logiczne wytłumaczenie jakie do mnie trafia to to że przy genach tych krewetek ktoś świadomie grzebał by je uczynić delikatnymi i napędzić w ten sposób rynek.

[Panda]

choć cześć populacji powinna zachować zdolności swoich przodków

musiała by być to izolowana populacja

. To teoria spiskowa ale jedyne logiczne wytłumaczenie jakie do mnie trafia

[/URL]

[wisłok]

Tak to mój kolega.

[Panda]

twoje wewnętrzne JA :p

[wisłok]

Lepiej tego skomentować nie mogłeś. Powaliłeś mnie tym.

[Arreczeq]

Czas na Komisję Śledczą - Antoni by to wyjaśnił ( może sok ze ściętej brzozy ma na to jakiś wpływ ?)