Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Udało się odchować jaja ze zdechłej krewetki !

Nasze doświadczenie i obserwacje z różnymi zwierzakami.

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pelasia4444
Posty: 110
Rejestracja: 03 sie 2013, 19:34
Imię: Betty
Lokalizacja: Podkarpacie/Krosno/Zręcin
Akwarium: 30 l i 126 l
Płeć:

Udało się odchować jaja ze zdechłej krewetki !

Post autor: pelasia4444 »

Chciałam podzielić się moim małym/wielkim osiągnięciem. Bardzo możliwe że komuś się to przyda, dlatego postanowiłam o tym napisać. Zdechła mi red rili. Byłam mocno zła bo zaczynam z nimi dopiero i miałam 1 tylko "zajajczoną" sztukę. Wyjęłam z niej jajka (wykałaczką ). Nie było to łatwe zadanie, ale udało się. 1 dzień były w wodzie z krewetkarium, ale w innym pojemniku i miały na maxa włączony napowietrzacz, tak że aż fruwały w tej wodzie. Na dłuższą metę jednak stwierdziłam, że tak nie da rady bo napowietrzacz moco brzęczał i wkurzał całą rodzinę. Po za tym nie wiedziałam co zrobić z podmiankami wody. Wpadłam więc na pomysł aby przerzucić jaja do filtra kaskadowego (mam taki Aqua Nova) Na zdjęciu pokazałam, gdzie je wrzuciłam. Na dnie tej kaskady mam małą gąbkę i jeszcze jest ten drugi wkład filtracyjny co blokował aby jajka nie uciekły do krewetkarium. Ruch wody w filtrze był dość spory więc to pewnie zastąpiło wachlowanie "mamy krewetki". A przy okazji stwierdziłam że jak się uda to będą miały jedzonko co się naturalnie na gąbce osadza. Szczerze to nie wierzyłam, że się uda, ale chciałam spróbować. Filtr chodził oczywiście 24h/d po ok 1,5 tygodnia stwierdziłam że już czas zakończyć zabawę i wyczyścić filtr. A tam w środku niespodzianka- małe krewetki. z ok 15 jaj wykluło się 11 krewetek. Od razu napiszę że nie ma absolutnie żadnej możliwości aby to były młode innej krewety, bo w akwa miałam tylko tą "zajajczoną" rili. Po wielkości sądzę że jak je wyjęłam z filtra miały max kilka dni.

Niektórzy mogą się podśmiewać ze mnie, że tak ratowałam red rili. Ale przecież niektórym zdychają "zajajczone" krewetki o sporej wartości.....Może ktoś skorzysta z tego pomysłu...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
daman0629
Posty: 102
Rejestracja: 05 lut 2013, 13:44
Imię: Damian
Lokalizacja: Sędziszów Małopolski
Płeć:
Wiek: 34

Post autor: daman0629 »

Gratuluje całej operacji ;) Ja swego czasu dwa razy próbowałem reanimować jajka ale bez skutku.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Skorupiaki, mięczaki i inne zwierzaki”