Mam miękką wodę w kranie. Bardzo dobra, bez osadu, smaczna, ale miękka. W akwarium mam bojka i ampularię i helmeta. Widzę teraz że zaczyna rozpuszczać się skorupka ampularii. Co robić?
Dodam, że nie znam szczegółowych parametrów wody, bo nigdy nie mierzyłam.
Prawdopodobnie pH wody jest za niskie. Można je podwyższyć dodatkiem sody oczyszczonej "do placków". Niestety bez testów to trochę zabawa "na pałę" czego nie polecam. Pasuje aby pH było ok. 7 i nieco wyżej. Można dać muszelek, kamień wapienny itp. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Jeśli nigdy nie mierzyłaś, to w wielu miejscach można to sprawdzić - dostawcy udostępniają badania swojej wody. Nie wiem jednak skąd jesteś, więc tego nie sprawdzę.
"Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę." ~ Antoine de Rivarol
Nie za bardzo będzie, da tylko ogólny pogląd.
Testy nie są takie drogie - test zooleka na pH kosztuję kilkanaście złotych. Jest też test "GH+KH", również zooleka i ma podobną cenę. W zasadzie ten GH+KH by wystarczył do oceny co jest grane (pod warunkiem, że nie nawozisz dwutlenkiem węgla).
"Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę." ~ Antoine de Rivarol
Jest tak prawie zawsze bo... zapewne nie masz odwiertu i studni głębinowych - dla osób prywatnych to zabronione. Woda podskórna itp. nie zdąży się nasycić minerałami i ma zwykle rozsądną twardość.
I zrobiłam testy. Nie wiem czy dobrze, bo pierwszy raz.
Nabrałam do probówki 5ml wody z akwa i dodawałam po kropli testu i np. po 5 kroplach KH woda była żółciutka i tak samo z GH-5 kropli i zielona.
Jak to teraz interpretować? Test Zooleka w jakiś niemieckich stopniach