Hej witam wszystkich dawno nie pisałem
Nie dawno pojawiły się mażoraczki-są super ,jakiś podłużny rodzaj prawie przezroczyste.
Teraz jest około 100-200 w 35 litrowym akwarium.
Obsada akwarium to 30 redek ,a teraz te zwierzaczki
Odkąd się pojawiły gąbka od prefiltra totalnie czysta.
Czytałem,że jak są głodne to mogą atakować nawet krewetki.
Oczywiście jest ich dużo gatunków,ale te co mam nawet 2 milimetrowej krewetki nie ruszą.
Inna sytuacja - 15 małożoraczków "bije się" o zjedzenie jednego martwego-nagle wpada krewetka około 10-12 mm przegania wszystkie i sama się delektuje.
Ten mój gatunek totalnie niegroźny-zjadają "okruszki po krwetkach".
Ostatnio populacja lekko spadła więc posypałem sporo posiłku ,bo chciałbym mieć około 500 w akwarium-niby dużo ale akwarium 50cm długości-dla mnie są miłe dla oka.
Przeczytałem już wszytko co było w google na ich temat,większość tematów jest o plagach i tytułach : POMOCY.
Jak ktoś ma to bardzo proszę o podzielenie nie doświadczeniami z nimi.
I mam takie pytanie niby logiczne,ale :
Populacje można kontrolować przez ilkość posiłku?
Nie chcę plagi mieć,ale niech ich pływa trochę
Ostatnio znajomy podszedł do akwarium i powiedział :a ty co tutaj masz ?
Pochylił się i powiedział a
nic !
hehhee
Akwarium full roślin krewetek troche i małżoraczków.Pewnie jakby pływał welon to powiedział by WOW ale fajna ryba ;xd Pozdrawiam