He he też o tym sklepie chciałem napisać
to ta babka " wcisnęła " mi skrzydłokwiat
Kiedyś tam byłem , miała jakieś roślinki w misce ( z przycinki ) i tutaj dialog:
Ja -Przepraszam co to za roślinki ?
ona- A to takie
ja - no tak ale jak ona się nazywa ?
ona - zapomniałam , ale ładnie się przyjmuje
ja - a z której hurtowni Pani to ma ?
ona - A ... to tak.... z ...akwarium
Ja - no to jak ona się nazywa ?
ona - mówia na nią kapusta
ja - a ile ta kapusta kosztuje ?
ona - No różnie , kupują po 3 zł
ja - za sztukę !!
ona - no nie kilka tak "O" tyle ( pokazała chyba z 5 szt.)
ja - a to jest roślinka na pierwszy plan , czy raczej drugi ?
ona - tak jak mówiłam ona się ładnie przyjmuje.
Nie wytrzymałem i wyszedłem :rotfl: :rotfl:
Jak będziesz tam kiedyś , to spytaj o krewetki :rotfl: :rotfl: :rotfl:
spytałem , czy ma może krewetki a ona takie oczy zrobiła i powiedziała , ze cyt " to przecież sprzedaż krewetek jest chyba zabroniona , no chyba , ze sprzedają tak z pod lady "
Faktycznie sklep do bani , trupki w akwa .Trzy razy tam byłem , tak z ciekawości i zawsze jakieś trupki widziałem .
Szkoda , ze takie sklepy funkcjonują