Uśmierć humanitarnie. Według mnie są 2 metody pewne:
1. szybka brutalna śmierć - obcięcie łba jednym ciachnięciem, albo zmiażdżenie go czymś
2. kubeczek z wodą i do zamrażarki
Nie wierzę w to co widzę, brzydzę się i wstyd mi jednocześnie. Ludzie!!!
To tak jakby lekarz pomylił się zlecił niewłaściwe leczenie i w wyniku tego pacjentowi pogorszyło się. Następnie nie widząc poprawy zlecił eutanazję. Czy tędy droga?
Konrad weź użyj osłonowo jakiś uzdatniacz do wody z aloesem a tej biednej rybce daj żyć. Żadnej chemi ani leków bo tylko pogorszą sprawę. Przyczyną są najprawdopodobniej jakieś drożdżaki ewentualnie promieniowce, które w normalnych czytaj właściwych warunkach wypełniają pożądane role w obiegu różnych pierwiastków, ale gdy akwarysta coś zawali osłabia odporność ryb wtedy te pożyteczne mikroorganizmy stają się szkodnikami.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.
To co wcześniej napisałem nie tyczyło się tej jednej rybki tylko pozostałych, co do tego nieszczęśnika to nie napisałem tego ale rokowania były kiepskie.
Jak to ocenić... czy to wogóle możliwe? Jeśli mam wybierać między złem a złem wole nie wybierać wcale.