Mam problem z bojownikiem. Jest u mnie od dwóch tygodni i do tej pory cieszył się dobrym apetytem i kondycją, w akwarium było go pełno. W tej chwili zrobił się osowiały i przebywa bardzo długo w jednym miejscu, najczęściej w górnym narożniku akwarium, apetyt może mniejszy ale jest.
Od tygodnia zmagam się z ospą w baniaku, zaaplikowałem green ichtio zooleka w proporcjach podanym przez producenta. Zauważyłem, że na bojowniku pojawiły się ze dwie kropki, ale jest coś jeszcze, bo to powiedzmy że przy ospie mnie nie dziwi. Otóż jego płetwy są jakieś takie "wymięte", a w dodatku robią się białe i postrzępione. W zbiorniku jedyną rybą, która może zrobić jakąś krzywdę bojownikowi jest samiec ramirezki, ale nie zauważyłem między nimi żadnych spięć.
Poniżej zamieszczam zdjęcia bojownika, bardzo proszę o poradę. Czy te zmiany w zachowaniu ryby i wyglądzie płetw wynikają z inwazji orzęskiem, a może jest to coś jeszcze?
Zmiany na bojowniku obserwuję od dwóch dni i z każdą chwilą jest gorzej. Ospę mam od pięciu dni. Ospa utrzymuje się na chorych (tych pierwotnie chorych) rybach natomiast cała reszta obsady nie zdradza oznak zmian chorobowych.
Dzisiaj podmieniłem 50% wody i zamierzam zastosować Costaforte.
Bardzo proszę o pomoc.