Otłuszczenie/przekarmienie ryb

[MariooT]

Mam problem z żarłocznymi neonami. Otóż jedzą puchną i padają z 17 zostało mi już tylko 10. Są tak żarłoczne, że potrafią oskubać tabletkę dla zbrojników i jedzą tyle, że robią się podwójne, niestety muszę dużo karmić ponieważ mam sporo dennych ryb.

Jedn z przyczyn, padania jest na pewno jakość pokarmu - karmię tylko suchym (mix tetra min, bio-vit, spirulina) i granulatem hikari cichild stample, cichild colour. doszedłem do wniosku, że brakuje im substancji balastowej, które ma żywiec pozwalający oczyścić przewód pokarmowy. I tu moje pytanie, co mogę zastosować, mam zamiar zakupić dafnię suszoną, czy znacie coś lepszego?

Od razu uprzedzę odpowiedź, mrożone robaki mają zakaz zbliżania się do zamrażarki.

[XerX]

MariooT, u mnie też miały a przez pół roku trzymałem tak że nikt nie wiedział
Możesz żywy podawać im raz w tygodniu i nie będzie zalegał w lodówce a może to pomoże

[kasztan]

Dennym możesz rzucić tabletki na noc wtedy neony ich nie ruszą. A większość denych żeruje w nocy. Ponadto dla neonów polecam ugotowane żółtko jajka, jedzą to jak szalone.

[Greek]

że brakuje im substancji balastowej, które ma żywiec pozwalający oczyścić przewód pokarmowy.

Neony nie są typowymi mięsożernymi kąsaczami i z roślinnym pokarmem też można spróbować, na zasadzie prób i błędów - co podejdzie.
Dafnia nie jest złym pomysłem, tylko dlaczego znowu susz? Na pewno z lepszych opcji byłaby artemia czy też lasonogi bądź bardzo drobny kryl - na tyle, żeby neony były w stanie go skonsumować. Generalnie skorupiaki.

[MariooT]

XerX żywy to sprowadzany? bo w sumie zima . Co do mrożonek to mam złe doświadczenia i nie chcę tutaj robić antyreklamy.

kasztantak właśnie robię i mam zamiar robić nadal, aby zbrojnikom sypać po zgaszeniu światła. Ale są jeszcze np akary które nie są tak żarłoczne i zanim podpłyną do koryta to neony już jak bańki.

Greek Susz dlatego iż mu bardziej ufam choć lasonogi to chyba morskie skorupiaki więc raczej powinno być ok. Mimo wszystko nie ma opcji abym na razie wrócił do mrożonek.

Generalni chodzi o to czy znacie jakieś pokarmy, które są na bazie żywca oprócz dafni. Są np. tabletki dla drewnojadów z celulozą to i może coś jest na rynku czego nie znam.

[XerX]

MariooT, ja osobiście po padnięciu 4 skalarów (prawdopodobnie od mrożonek bo przestały zdychać jak odstawiłem) przeszedłem na żywca (doniczkowca) kupowałem w sklepie zoologicznym i skończyły się zgony, skalary podeszły już do tarła nawet i wszystko ładnie rośnie
Założyłem sobie hodowle doniczkowca i teraz będę skarmiał ze swojej hodowli

[Greek]

A dlaczego susz z pokarmów typu dafnia miałby być bezpieczniejszy niż mrożonka? Nie jestem pewien czy podczas liofilizacji pozbędziemy się przetrwalników różnych pasożytów. Sparz ją, przepłukaj i nie ma strachu. Zwłaszcza, że proponujesz dafnię, która jest zdecydowanie bardziej ryzykowna niż wymienione przeze mnie

[Szyszka]

Zakładaj hodowlę doniczkowca, nie potrzebujesz żadnego "oglonionego" basenu jak przy rozwielitkach, tylko pudełko + ziemia + pasztetówka i masz żywca po sufit

[wisłok]

Co do artemi ma ona bardzo wiele zalet, jednak nie w tym przypadku. Ich pancerzyki są relatywnie bardzo ubogie w interesującą nas tu chitynę.

Co do pokarmów tropical oferuje lifilozowany plankton morski pod nazwą Calanus.

[zulix]

A w ogóle to idzie kupić jaja artemii? Ostatnimi czasy były w sklepach bardzo kiepskiej jakości.

[wisłok]

W jaja zaopatruje się w Sędziszowie w sklepie Alfaro, tyle tylko że to towar na zamówienie. Ale jakość wynagradza tą niedogodność.

[MariooT]

Greek mam podobne doświadczenia z mrożonkami jak XereX, ale nie chce wypowiadać się w tym temacie bo 100% pewności nie mam, ale po odstawieniu mrożonek skończyły się pewne problemy w szczególności z utrzymaniem pielęgnicowatych.

Co do doniczkowca to sądzę, że dolałbym oliwy do ognia, ale racja doniczkowiec to jedyny żywiec który mogę rozważyć. W szczególności te odmiany bananowe

Wisłok ifilozowany plankton morski pod nazwą Calanus o coś takiego mi chodzi. Wiesz może jaka cena i dostępność w Rze ?
Co do alfaro to chyba nie musisz jeździć do Sędziszowa po odbiór, ten Pan mieszka w Rzeszowie.

[wisłok]

Na te pytania nie potrafię odpowiedzieć. Moje szkła stoją suche i tylko z ciekawości śledzę nowinki takie jak ta. Co do Alfaro potwierdzam.

[Gdl]

...ale po odstawieniu mrożonek skończyły się pewne problemy w szczególności z utrzymaniem pielęgnicowatych.

A jakie to były problemy jeśli wolno spytać ?

Sam mam kilka gatunków pielęgnic i jakoś odkąd zacząłem je skarmiać wodzieniem, gammarusem, artemią czy sercem wołowym od czasu do czasu to nie mają ochoty suchego jeść A jakichś większych problemów z tym nie zauważyłem, oprócz częstszej chęci do odbywania tarła.

[XerX]

czy sercem wołowym

Nigdy nie mogę zrozumieć dlaczego podaje się rybom do jedzenia rzeczy których nie są w stanie same zdobyć (chodzi mi o pokarmy mięsne) No chyba że masz ryby które polują na krowi i serca wyjadają