Witam.
Akwarium: 112l, filtr Aq Turbo 1000 z deszczownicą przez całe 80 cm dł.
Parametry wody: jak najbardziej w normie ( akwarium od grudnia 2017 )
Obsada: 20 neon innesa, 6 kirysków panda ( aktualnie tyle, było 13: 7 kupionych, 6 urodzonych w akwarium )
Problem taki iż od początku roku regularnie co 4-6 tygodni pada jeden z kirysków.
W akwarium było na tyle dobrze,że po 8 miesiącach od wprowadzania rybek kiryski zaczęły się rozmnażać.
Objawy takie, że np. o 14 karmienie ( karmie co 2, czasami 3 dni - wcześniej codziennie, porcje małe, naprawdę małe ), wszystkie żerują, a za 2-3 godziny widzę jak jeden kirysek ja by sparaliżowany jedną stroną, potem traci pływalność, wyrzuca go brzuszkiem do góry, czasami aż staje na głowie, po czym kilkanaście godzin po tym ginie. Zero objawów widocznych gołym okiem, po prostu tak jak wyżej.
Zmian nie wprowadzałem żadnych, parametry wody praktycznie identyczne.
Doradzcie co może być powodem tych zgonów, bo mi już brakuje pomysłów. Leczyłem na ospy i inne gdzie objawy podobne ( utraty równowagi ). Nic nie pomaga.
Pzdr.