witam,
Mam pytanie odnosnie powracajacych plag. Borykamy sie z cyjano od kiedy kupilismy piach i wyczyscilismy sumpa, rozumiem, wlanie w obieg 90l swiezej wody nie bylo dobrym posunięciem natomiast AlgeaX zadzialala od razu. Problem polega na tym ze specyfik tani nie jest a trzeba 10ml co dwa dni wlac, chcialam ograniczyc dawke o polowe zeby zejsc do zera ale po zakupie dodatkowo dwoch swietlowek pod SPSy wylazlo to z powrotem, po dwoch tyg lania znowu po 10lm zniknelo wiec zmniejszam dawke i zobaczymy. Jest jakas opcja zeby to opanowac raz na zawsze bez lania takej ilosci chemii?
Druga kwestia, wraz z cyjano wylazlo takie dziadostwo:
i tu juz rozkladam rece
co to jest dino? okrzemki? mamy niby silicat absorber jeden woreczek i kurde baaaaaaaaardzo powoli odpuszcza, oblazlo wszystko, scianki, cyrkulatory, korale
a do tego zabilo nam przepiekna niebieska montipore talerzowa (i tego nie moge przebolec
)
Poradzcie cos bo Ci bardziej doswiadczeni to juz niejedno widzieli, aby pomoc postawic trafna diagnoze od razu mowie ze jest 210L plus 90L sump, nie robimy podmian tylko dolewki, 9 rybek dziennie pozera dwie kostki solowca, na dniach zmiejszylam do jednej.
z gory dziekuje za pomoc
Poprawiona literówka - Dżoena