Myślę, że 3000 - 4000 zł na start małego akwarium to troszkę na wyrost.
Jak startowałem ze swoją 30, koszty które poniosłem to:
- akwarium kostka (chyba jakieś 30 zł używka)
- 3 kg żywej skały
- piasek koralowy ("martwy")
- woda z działającego akwarium - 1 zł za litr - około 15 l - reszta to świeża solanka
- sól morska (ocean instant)
- filtr FZN-2 (używka za 40 zł - teraz kupiłbym używany FZN-3)
- pompa cyrkulacyjna noname - padła po 3 miesiącach zabijając mi prawie całe życie - teraz mam koralie mini (chyba tak to się nazywa)
Po pewnym czasie dokupiłem odpieniacz DIY na kostkę (50 zł) plus napowietrzacz APS-50 (koło 30 zł - używka)
wkład do filtra - węgiel, gąbka, siporax
oświetlenie - robiłem sam, ale do małego akwarium wystarczy Ci lampa DECOLIGHT DUO do morszczyzny lub jakaś belka dopasowana do Twojego akwarium. Oświetlenie do morszczyzny to temat rzeka.
Miernik zasolenia (ja używam pływakowego, ale są zwolennicy wskazówkowego - każdy ma swoje wady i zalety).
I DUUUUŻŻŻO CIERPLIWOŚCI oraz dużo czytania
Na tym można wystartować.
Przydałoby się mieć też komplet testów, aby wszelkich działań nie robić po omacku.
Z biegiem czasu koszty będą rosły
POWODZENIA