O tym nie myślałem
trzeba będzie świecić latarkami,dmuchać w wodę jako odpieniacz ,wciągać wodę i wypluwać czystą jako filtr i machać ręką w wodzie żeby była cyrkulacja
Zależy, jak długo nie ma. Kilka godzin to nie problem. Przy dłuższych brakach......zależy, niewykluczone, że jakies bardziej wrażliwe twarde zaczną padać; niektórzy z dużymi baniakami z życiem za kilkanaście tysięcy+ kupują generatory benzynowe, zeby obieg podtrzymać w razie W.
Z miękkimi nie ma problemu, są wytrzymałe. Ryby tez raczej wytrzymują - w końcu potrafią przeżyć kilkadziesiąt godzin zamknięte w plastikowych workach na trasie Indonezja - Hamburg, czy jak tam lecą.
z brakiem pradu to wszystko zależy na jakiej metodzie będziesz jechał - przy probiotycznych systemach nawet godzinka bez zasilania to mogiła dla akwa. Ostatnio znajomy spuscił w kiblu wiekszość obsady bo wystąpiła momentalna przyducha z nadmiaru bakterii. Przy pelletach i zeo też moze byc nieciekawie
Ale tym sobie głowy nie zawracaj bo pewnie na poczatku nie bedziesz stosował takich metod a do miekkich cudów nie potrzeba
kondzio20005 pisze:Sporo osób robi piękne odpieniacze to może bardziej opłaca się zamówić u kogoś???
- np ja ale taniej wyjdzie kupic Ci jakiegoś chinola
gieniorek pisze:
kondzio20005 napisał/a:
Sporo osób robi piękne odpieniacze to może bardziej opłaca się zamówić u kogoś???
- np ja ale taniej wyjdzie kupic Ci jakiegoś chinola