Na tyle co się zdążyłem nauczyć nic złego tu nie widzę :
pierwsze zdjęcie : dużo rurówek
kolejne zdjęcia :grzybki
ostatnie: ślimaki (też raczej nie szkodliwe)
Jeżeli chodzi o glony to się nie wypowiem ponieważ takich nie mam wiem tyle że na brązowy nalot są dobre ślimaki turbo jeżeli chodzi o twój zbiornik niech wypowiedzą się fachowcy
PS. Być może coś źle napisałem proszę mnie naprostować (poprawić)
Na cyjano to w zasadzie większość poleca chemię (chemi clean) czego u mnie nie będzie. Pozostaje mi więc tylko czekać i świecić więcej niebieskim a mniej białym jak dobrze zrozumiałem zagadnienie (i dobrze napowietrzać wodę).
Cyjano da się zwalczyć bez chemii - troszkę vódki i odpieniacz. No i podmiana wody, ale radziłbym na ubogiej soli typu IO a nie na wodzie od kogoś - mieszanie wody z kilku zbiorników z tego co pamiętam nikomu jeszcze nie wyszło na dobre.
Teraz co do pozostałych zdjęć to masz tam faktycznie grzybki, ale poza nimi glon - być może bryopsis. Proponuje - jeśli skała nie poklejona - wyciągnąć i wyszorować delikatnie szczoteczką do zębów tylko tak, by nie uszkodzić grzybków.
Szorowanie to w zasadzie nie problem, ale pewnie i tak briopsisa nie usunie. Ja bym chętnie zrobił manewr z magnezem i jego podniesieniem do 2000. Tylko czy ktoś z was ma do odsprzedania proszki magnezowe?, oraz przy okazji zestaw chemii do oznaczenia mg.
W piątek wyczyściłem szyby, a dzisiaj były już całe zielone. Ponieważ mnie nie było i nie był włączony odpieniacz to na powierzchni wody zrobił się zielono-biały kożuch. Za to grzyby były chyba z tego zadowolone bo wyraźnie większe i rozłożone na szerokość. Jak przestawiłem wylot filtra i więcej miesza powierzchnię oraz włączyłem odpieniacz to grzyby bardziej się skuliły i wyciągnęły na nóżkach w górę (wcześniej były rozpłaszczone na szerokość na skale).
Czy lepiej jak są rozłożone czy wyciągnięte w gorę?