od symbiotycznego do pasożytniczego niedaleka droga
ja bym nie ryzykował hodowli (chyba, że znajdzie się ktoś kto potwierdzi na 100% jego zamiary)
ostatnio widziałem u siebie maleńką rozgwiazdę co siedziała sobie na sps'ie, jak już z niego zlazł to w miejscu jej pobytu nie było polipów
- nikomu już nie można wierzyć