Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Labroides dimidiatus - chore oko

Czyli co dolega naszym "solniczkowym" podopiecznym i jak z tym walczyć.

Moderator: Administracja

Awatar użytkownika
Dżoena
Posty: 8848
Rejestracja: 23 gru 2009, 22:59
Imię: JoAnna
Lokalizacja: Boguchwała
Płeć:
Wiek: 46

Labroides dimidiatus - chore oko

Post autor: Dżoena »

Obrazek

Obrazek

Jak nie urok to sraczka :płacz:
Dzisiaj zauważyłam, że doktorek ma jedno oko chore. Zdjęcie powyżej. Nie mam pojęcia, jakie mam parametry w baniaku. Wodę systematycznie podmieniam co 1-1,5 tygodnia. Mój salimetr za 5,60 zł mówi mi, że zasolenie mam w granicach 1,023. Agresywnych ryb w baniaku nie mam. Kupiłam ją z wadą- wszystko w temacie: http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.ph ... 799#174799
Drugie oko - dla porównania:

Obrazek

Przy okazji gojąca się rana. Sorki za jakość zdjęć- inaczej nie umiem. Nie obrabiam.
Ktoś ma pomysł, jak z tym walczyć i jak mogę mu pomóc?
Ostatnio zmieniony 18 lut 2013, 14:11 przez Dżoena, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
kiciflo
Posty: 29
Rejestracja: 07 kwie 2011, 11:47
Imię: Marcin
Lokalizacja: Polańczyk
Płeć:
Wiek: 33

Post autor: kiciflo »

Masz może jakieś podejrzenia co do tego oka? Obił się o coś czy samo od siebie?...
Jeśli nie chcesz używać chemii można by spróbować z herbatną + fishtamin. Napewno nie zaszkodzi a pomoże w gojeniu się rany i jeśli oko spowodowane jest pasożytem to go załatwi.
Prócz podania tych preparatów do wody możesz również moczyć w nich karmę.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2013, 14:22 przez kiciflo, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dżoena
Posty: 8848
Rejestracja: 23 gru 2009, 22:59
Imię: JoAnna
Lokalizacja: Boguchwała
Płeć:
Wiek: 46

Post autor: Dżoena »

kiciflo pisze:Masz może jakieś podejrzenia co do tego oka? Obił się o coś czy samo od siebie?...
Nie mam pojęcia, czy może to być spowodowane. Generalnie odkąd jest w baniaku doktorek- mój kot przykleił się do szyby i już chyba tydzień próbuje doktorka złapać :P Może to go wystraszyło i uderzył się o skałę?
kiciflo pisze:Jeśli nie chcesz używać chemii można by spróbować z herbatną + fishtamin.
Generalnie wyznaję zasadę, że im mniej chemii tym lepiej- dlatego staram się unikać lania jej do wody.
A co do herbaty i fishtamin- to drugie mam. O herbatę jaką chodzi? Jak podawać? W jakich proporcjach? Nie słyszałam o takiej formie leczenia- czy możesz to rozwinąć?
Awatar użytkownika
kiciflo
Posty: 29
Rejestracja: 07 kwie 2011, 11:47
Imię: Marcin
Lokalizacja: Polańczyk
Płeć:
Wiek: 33

Post autor: kiciflo »

Jest to mieszanka ziołowa (lekarstwo ziołowe) na pasożyty, przywry, gnicie, pleśnienie, ospe itd.... czyli jakieś 70% chorób ryb. Dodatkowo wzmacnia układ odpornościowy.
Producentem Jest "Microbe-Lift"
Są 2odmiany tego preparatu min. do wody słodkiej i do wody słonej (do wody słonej jest mocniej skoncentrowana, a różnica cenowa to 6/7zł).
A oto dokładny opis produktu :D
http://www.zoofokus.pl/?142,herbtana
Jeśli chodzi o dodawanie do karmy to podaję 4/5 kropli na kostkę mrożonki.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2013, 14:49 przez kiciflo, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Dżoena
Posty: 8848
Rejestracja: 23 gru 2009, 22:59
Imię: JoAnna
Lokalizacja: Boguchwała
Płeć:
Wiek: 46

Post autor: Dżoena »

He he- przeczytałam "herbata" I zastanawiałam się, czy truskawkowa też może być :roll:
Generalnie skojarzenia z akwarystyki słodkowodnej- bo z pomocą zielonej walczy się z glonami. Więc skojarzenie: może czarna bądź inna też ma jakieś właściwości?

Wracając do meritum: Jakie są ceny tego środka?
Awatar użytkownika
kiciflo
Posty: 29
Rejestracja: 07 kwie 2011, 11:47
Imię: Marcin
Lokalizacja: Polańczyk
Płeć:
Wiek: 33

Post autor: kiciflo »

Osobiście herbaty bym nie wkładał :)
Ceny to 46/55zł za 118ml
Awatar użytkownika
Dżoena
Posty: 8848
Rejestracja: 23 gru 2009, 22:59
Imię: JoAnna
Lokalizacja: Boguchwała
Płeć:
Wiek: 46

Post autor: Dżoena »

kiciflo pisze:Osobiście herbaty bym nie wkładał :)
Domyślam się ;)
Awatar użytkownika
Dżoena
Posty: 8848
Rejestracja: 23 gru 2009, 22:59
Imię: JoAnna
Lokalizacja: Boguchwała
Płeć:
Wiek: 46

Post autor: Dżoena »

Doktorek w dniu dzisiejszym zdycha :( Oko dosłownie odpadło a na jego miejscu pozostała krwawa plama.
W związku z tym, że kupiłam go uszkodzonego- detale w tym temacie: http://podforak.rzeszow.pl/viewtopic.php?t=18328
wyłowiłam rybę do słoika i będę próbowała ją reklamować u sprzedawcy. Dam znać, jak poszło
jogi_18
Posty: 326
Rejestracja: 27 sty 2010, 21:18
Imię: Artur
Lokalizacja: Harasiuki
Akwarium: 240l
Płeć:
Wiek: 35

Post autor: jogi_18 »

Oj Asiu nie ładnie tak. :/
Z tego co wiem sprzedawca zgodził się wymienić rybę na nową po zakupie, a Ty odmówiłaś. Jeżeli Ci wymieni rybkę to bardzo miło z jego strony, ale to już nieuczciwość z Twojej i tak się moim zdaniem nie powinno robić. Z mojej strony masz minusa :(
Awatar użytkownika
MST
Posty: 1725
Rejestracja: 12 maja 2010, 20:19
Imię: Bartosz
Lokalizacja: zewsząd
Akwarium: chwilowo brak
Płeć:
Wiek: 36

Post autor: MST »

jogi_18, a jeśli kupisz samochód i zauważysz, że ma małe zadrapanie to raczej byś nie wymieniał go na nowy, ale jak po kilku dniach okaże się, że zaczyna się rozlatywać (bo miał wady ukryte) to dlaczego nie?
Reklamacja to reklamacja i nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią, bo gwarantuje to prawo konsumenckie.

Są "wady", które można przeboleć i nie trzeba wymiany, ale są takie, których tolerować się nie da.
jogi_18
Posty: 326
Rejestracja: 27 sty 2010, 21:18
Imię: Artur
Lokalizacja: Harasiuki
Akwarium: 240l
Płeć:
Wiek: 35

Post autor: jogi_18 »

No, ale ryba to nie życie. Wybacz, ale porównujesz dwa zupełnie inne przypadki. Poza tym ryba nie miała wady oka podczas zakupu, a mimo rany na brzuchu i propozycji wymiany Asia zostawiła rybę u siebie. Poza tym Ryba mogła uszkodzić oko już w akwarium, a samochód przecież sam nie jeździ i sobie krzywdy i większych ubytków w garażu nie zrobi :D
Tutaj mamy do czynienia ze zwierzakiem.
Także swoje zdanie podtrzymuje i uważam, że to nie uczciwe bo mogła rybę wymienić wcześniej zaraz po tym jak ją zakupiła lecz zdecydowała się podjąć ryzyko.
Hekan
Posty: 5
Rejestracja: 09 gru 2011, 20:59
Imię: Dariusz
Lokalizacja: Rzeszów, Londyn
Płeć:

Post autor: Hekan »

MST po części masz racje z tym ze samochód a żywe zwierzęta to troszeczkę inna broszka, tu i tu są oddzielne rozporządzenia. Wracając do tematu ,tu może zaskoczę niektórych ale zwierzęta sprzedawane w sklepach zoologicznych podlegają gwarancji. Sprawa roszczeń to zupełnie inny temat, tak w bardzo dużym skrócie stojąc w roli konsumenta mamy nikłe szanse na wyegzekwowanie ów gwarancji.
Awatar użytkownika
Dżoena
Posty: 8848
Rejestracja: 23 gru 2009, 22:59
Imię: JoAnna
Lokalizacja: Boguchwała
Płeć:
Wiek: 46

Post autor: Dżoena »

jogi_18 pisze:Z tego co wiem sprzedawca zgodził się wymienić rybę na nową po zakupie, a Ty odmówiłaś
Arturze-następnym razem zapraszam do mnie do domu na łapanie doktorka pośród skały bez demolki akwarium. Nie pisz mi o roli konsumenta- bo sam wiesz, że działalność sama prowadzę i takie sytuacje widzę również z drugiej strony.
Jeżeli chcesz kontynuować tą rozmowę w ten sposób ( niezgodny z tytułem tematu) - proszę o pw - a temat podzielę i odpowiednią jego część przeniosę do "Rozmów z sensem i bez"- bo tam ona w tym momencie się nadaje.
jogi_18 pisze:Z mojej strony masz minusa
Może jakoś przeżyję ;)
Ostatnio zmieniony 19 lut 2013, 17:40 przez Dżoena, łącznie zmieniany 1 raz.
jogi_18
Posty: 326
Rejestracja: 27 sty 2010, 21:18
Imię: Artur
Lokalizacja: Harasiuki
Akwarium: 240l
Płeć:
Wiek: 35

Post autor: jogi_18 »

Arturze-następnym razem zapraszam do mnie do domu na łapanie doktorka pośród skały bez demolki akwarium.
Nie muszę iść do Ciebie :) Próbowałem tej sztuki w swoim akwarium dzisiaj bo skałę kleiłem :)

No dyskusja na temat wymiany doktorka była i każdy wyraził swoją opinie :P
Ale opowiedz jak się to zakończyło? Czy udało Ci się wymienić?
:)
Awatar użytkownika
Mirro
Posty: 5715
Rejestracja: 02 paź 2009, 9:30
Imię: Mirosław
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 250L
Płeć:
Wiek: 40

Post autor: Mirro »

Ja tutaj jogi_18, nie mogę się z Tobą zgodzić. Również jestem konsumentem a i ponad dwa lata pracowałem w dziale serwisu jednej z firm komputerowych i miałem do czynienia z tym również z obydwu stron.

Ile jest gwarancji na rybkę, to nie wiem. Pewnie nie dwa lata jak na sprzęt komputerowy ;) Również i z rybką można iść do reklamacji jeśli sprzedawca zapowiedział, że można. I można po prostu po ludzku powiedzieć jaka jest sytuacja. Wiadomo, że Asia rybkę mimo wszystko chciała wyleczyć, bo zależało jej na rybce i ją chciała. Ale rybka po niedługim czasie zdechła. No cóż. Zdarza się. Co szkodzi, żeby podejść do sklepu, powiedzieć jaka sytuacja. Jeśli sprzedawca uwzględni reklamację, to ok. Jeśli nie to trudno. Ja tam uważam, że spróbować można.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Choroby i zgony w akwarium morskim”