Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

rastart morszczaka

Czyli co dolega naszym "solniczkowym" podopiecznym i jak z tym walczyć.

Moderator: Administracja

Awatar użytkownika
APAP75
Posty: 125
Rejestracja: 01 cze 2013, 10:38
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 30l
Płeć:
Wiek: 49

Post autor: APAP75 »

PH w granicach 7,8 - do 8,0 (nie jestem kobietą i rozróżniam tylko barwy podstawowe ;) )
Ok - przestaję lać wódkę (VSV);
Zgodnie z Twoją sugestią wyłączyłem pompkę i włączyłem cyrkulator - nie jest jednak aż tak głośny ;) jak w umywalce (nie zasysał tam powietrza, więc to nie tego wina). Fakt - strumień jest szerszy (faluje glon nie tylko przed cyrkulatorem). Jeszcze muszę pokombinować, gdzie go ustawić, ale to przy okazji innych prac (tak aby ograniczyć do minimum wkładanie rąk do akwarium).
Znalazłem (chyba) przyczynę wysokiego wapnia - w filtrze mam gruz koralowy i być może to on mi wapno uwalnia (obecnie poziom Ca to 600, a magnezu 1000). Dodaję magnez, ale .... jak krew w piach.
Awatar użytkownika
APAP75
Posty: 125
Rejestracja: 01 cze 2013, 10:38
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 30l
Płeć:
Wiek: 49

Post autor: APAP75 »

No i stało się - 17.02.2014 zaliczyłem pierwszą olbrzymią wtopę.
Rano woda w akwarium stała się mętna, zoa pozamykane. Włożyłem węgiel aktywny i poszedłem do pracy. Po powrocie - 2 z pośród 4 ślimaków - trupy. Woda syf, smród. Okazało się, że padła pompa cyrkulacyjna. Założyłem znów na moment pompkę od filtra - jak dmuchnąłem, to uniósł się cały syf - mnóstwo padłych robali.
W tym momencie byłem już zmuszony do restartu.....
Usunąłem truchła, skałę wymyłem w wodzie z akwarium, to samo piasek. Umyłem akwarium. Aby go napełnić użyłem ok 3 l starej, śmierdzącej wody, ok 5 l wody z ostatniej podmiany, ok 5 l wody od kolegi, reszta nowa.
Do takiej mieszanki wróciły zwierzaki - okazało się, że trzeci ślimak także padł.... Dodałem biodigest start i stop amo. Chyba pomogło, bo jak po 4 dniach robiłem testy to fosforany i NO2 wyszły na zero, NO3 poniżej 50 powyżej 20 - lepiej niż przed katastrofą.
Dopiero dziś, po 12 dniach otworzyły się pierwsze ZOA - różowe - reszta nadal śpi (mam cichą nadzieję, że nie wiecznym snem). Co jakiś czas zauważam jednak, że brakuje tu i ówdzie po jednej główce.... :(
Inwazja DINO (rudy nalot z bąbelkami powietrza - początkowo myliłem go z okrzemkami). Kiedy Dino lekko zaczęło schodzić postanowiłem się przyjrzeć mojej filtracji. Zgodnie z sugestią Łukasza i Artura wymieniłem wkład - rudy osad powrócił ze zdwojoną siłą, ale koralom się chyba poprawiło - zaczynają się podnosić. Ale przynajmniej woda nie śmierdzi i jest klarowna.
Martwi mnie ostatni ślimak - kilka dni przeleżał do góry stopą, teraz siedzi pod piaskiem. Czy nie padnie - zobaczymy.
Dodatkowo makro-glon z czerwonego zrobił się bladozielony....
Oto aktualne zdjęcie...

Obrazek

Kolejna xenia padła - coś mnie ten koral nie lubi.....
Ostatnio zmieniony 01 mar 2014, 15:07 przez APAP75, łącznie zmieniany 1 raz.
jogi_18
Posty: 326
Rejestracja: 27 sty 2010, 21:18
Imię: Artur
Lokalizacja: Harasiuki
Akwarium: 240l
Płeć:
Wiek: 35

Post autor: jogi_18 »

Tak powiem BRAK MI SŁÓW :/
Zakładasz tematy, piszesz o parametrach i nagle po 11 dniach piszesz, że zrobiłeś restart.
Przeczytaj trochę poradników na nano-reef.pl poprzeglądaj dzienniki podobnych kostek i przede wszystkim naucz się cierpliwości. Oddaj komuś zwierzęta, doprowadź zbiornik i parametry do normy i dopiero potem wpuść oddane życie. Po takim krachu to mniej więcej 3-4 miesiące. Poza tym po co pytasz o rady jak i tak zrobisz po swojemu wbrew wszystkim. Mi ręce opadają po przeczytaniu tego i z dalszej dyskusji odpadam.

Powodzenia ze zbiornikiem i zabij jak najmniej zwierząt zanim zrozumiesz swoje błędy.

Pozdrawiam
Artur
Awatar użytkownika
APAP75
Posty: 125
Rejestracja: 01 cze 2013, 10:38
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 30l
Płeć:
Wiek: 49

Post autor: APAP75 »

Nie miałem wyjścia...
O restarcie pisałem, bo byłem ciekaw Waszych opinii i zdania. To nie było planowane.
Tak jak pisałem, rano mętna woda, wieczorem pierwsze trupy. Gdybym czekał do rana to by tego co mam nie ocalił....
O godzinie 22 od kogo wezmę wodę, aby zrobić restart tak jak opisał Łukasz?
A nie pisałem tyle - taki ludzki odruch - pełna załamka.

Teraz jak czytam fora to widzę, że już dużo błędów zrobiłem na starcie i do teraz ponoszę ich konsekwencję.

Z tego co wiem, nie jestem jedyną osobą, która przeżyła krach, ale dzięki za ciepłe słowa wsparcia :lol:
Awatar użytkownika
APAP75
Posty: 125
Rejestracja: 01 cze 2013, 10:38
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 30l
Płeć:
Wiek: 49

Post autor: APAP75 »

Udało się coś tam uratować. Teraz wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

Jest jeszcze sporo glonów - myślę, że w odwrocie, ciano na cyrkulatorze i inne drobne defekty. Najważniejsza rzecz którą się nauczyłem to "TO DO NOTHING"
Udało mi się zbić NO3 do 20.

A oto moje dzieło - odpieniacz na kostkę (głowica z wipro ;) )

Obrazek

Zajmuje mało miejsca, łatwo go ustawić na dany rodzaj piany i dobrze pieni. Nie puszcza bąbelków do akwarium.
Awatar użytkownika
HIPIS
Posty: 50
Rejestracja: 25 wrz 2013, 20:16
Imię: krzyho
Lokalizacja: rzeszów
Płeć:

Post autor: HIPIS »

ważne że teraz do przodu i będzie tylko lepiej ;) BOMBA

[ Dodano: 2014-04-13, 21:04 ]
nareszcie zaczęło to wyglądać przyzwoicie,3mam kciuki :P
solniczka 70L większe w planach
Awatar użytkownika
APAP75
Posty: 125
Rejestracja: 01 cze 2013, 10:38
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 30l
Płeć:
Wiek: 49

Post autor: APAP75 »

Kolejne zdjęcie po jakimś czasie - jest (chyba) progres :mrgreen:

Obrazek

Xsenia poszła na dół, niedobitki ZOA zaczynają się mnożyć, pseudogorgonia po dwóch tygodniach zaczęła polipować - traciłem już nadzieję, bo od dołu padła - został cienki badylek.
Ze złych wieści - eufilia padła - a raczej ją zabiłem - pokryta była przez cyjano, jak ją przepłukałem, to jej flaki wyszły - człowiek uczy się całe życie, a i tak głupi umiera :(
Awatar użytkownika
APAP75
Posty: 125
Rejestracja: 01 cze 2013, 10:38
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 30l
Płeć:
Wiek: 49

Post autor: APAP75 »

Kolejne zdjęcie

Obrazek

Chyba przyszedł czas na wpuszczenie jakiegoś małego życia....
Awatar użytkownika
APAP75
Posty: 125
Rejestracja: 01 cze 2013, 10:38
Imię: Andrzej
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 30l
Płeć:
Wiek: 49

Post autor: APAP75 »

Wpuściłem dwa błazenki - wiem, wiem - małe akwarium, męczenie zwierząt... Ale uważam, że mogę już uruchomić coś większego - akwarium 160l - muszę tylko zwrócić się o pomoc do "naszego" stolarza (HIPIS) o pomoc w zaprojektowaniu i zrobieniu szafki. Myślę, że to kwestia miesiąca.
Z mojej strony to ostatnie zdjęcie w tym wątku - chciałem pokazać swoją drogę od totalnej klapy do rozwoju życia w mojej 30-stce.

Obrazek

Acha - akwarium przeżyło mój urlop - automatyczne karmidło, chłodzenie i dolewka grawitacyjna DIY się sprawdziły. W nowym akwarium cały sprzęt będę musiał jakoś pochować, bo to już nie będzie "poligon doświadczalny"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Choroby i zgony w akwarium morskim”