Ponieważ doprowadzenie parametrów wody w akwarium sprawia mi coraz większe problemy, zastanawiam się nad jego restartem. Jako świeżynka na początku popełniłem zbyt dużo błędów i ciężko mi je przy moim obecnym litrażu (30l) naprawić. Zastanawiam się nad restartem systemu.
Zanim jednak powezmę tą decyzję, postanowiłem spytać o radę bardziej doświadczonych kolegów.
Jak to się robi, co zrobić z koralami i ślimakami?
Parametry wody:
Prawie wszystko w normie poza bardzo wysokim wapniem (580), dość niskim magnezem (1080 - 1140) wysokim KH (11 - 12) i bardzo wysokim NO3 (ponad 50)
Mimo stosowania wódki i odpieniacza nadal mam problemy. Dziś np poczułem, że woda zaczyna capić, a na jej powierzchni pojawiła się piana. Korale polipują, ale nie tak jak np 2 tygodnie temu. Ślimaki stanęły w miejscu (no... od wczoraj coś tam żerują, ale nie tak jak dawniej), poza tym COŚ zżarło mi discome (wczoraj była dziś puste miejsce). Nawet aptasia słabo rośnie... Za to robaki się bardzo rozmnożyły.
Dziś zrobię serie pomiarów (przytoczone są sprzed tygodnia), bo na weekendzie dzieciuchy mi nie dały
Po wymianie wody po jakimi czasie będę mógł wpuścić korale? Jak przyśpieszyć dojrzewanie?
Wszelkie wskazówki mile widziane....
Zdesperowany (pseudo)morszczak