Skrypt forum został zaktualizowany. W przypadku problemów z logowaniem prosimy o skorzystanie z opcji Nie pamiętam hasła.

Zagrożenia związane z morszczyzną.

Czyli co dolega naszym "solniczkowym" podopiecznym i jak z tym walczyć.

Moderator: Administracja

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
grzeniu
Posty: 1362
Rejestracja: 14 lis 2010, 22:16
Imię: grzegorz
Lokalizacja: Mielec
Akwarium: 2500l w biegu
Płeć:

Zagrożenia związane z morszczyzną.

Post autor: grzeniu »

Witam.
Wielokrotnie słyszymy o zagrożeniach jakie niesie morszczyzna. Miałem już kilka przygód.
Między innymi prąd mnie kopną, borsuk ukłuł mnie w ręke w 3 miejscach , ból ogromny i nie gojenie się ranek. O wieloszczetach już nie wspomnę, dziesiątki razy wyjmowałem igły. Jeżowiec diadema też mi w ręce zostawił kawałki siebie. Nawet błazenki pomidorowe potrafią ugryźć do krwi. Są też trucizny np. z parazoantusów. To też przerobiłem , gorączka, dreszcze i ból głowy. Teraz jak tylko lekko czuje zapach żywej skały to już panikuje. Ukwiały też parzą jak zresztą cała reszta parzydełkowców. Bakterie które dodajemy i importujemy wraz ze skałą też dają popalić.
Dwa ostatnie dni pracy w rękawiczkach gumowych i ręce poranione. Rana na nadgarstku spuchła i 20cm żyły czerwone cały dzień. Dłoń i 3 palce na obu rękach też spuchły i bolą, choć jest już lepiej.
Tak ze ostrzegam przed nadmiarem miłości do korali i skały :) Rękawiczki i okulary ochronne warto mieć. Może Patryk się pochwali bo też wyglądało to strasznie a zastąpił mnie kiedy ja już bez czucia zostałem. :)
Awatar użytkownika
k0k0z
Mecenas
Posty: 1007
Rejestracja: 18 lut 2010, 5:19
Imię: Lukasz
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 100l
Płeć:
Wiek: 37

Post autor: k0k0z »

Ja się chyba doczekać muszę, jak na razie nie zdarzyła mi się żadna taka medyczna wpadka może oprócz jakiegoś zaczerwienienia. A ludzie opowiadają jeszcze gorsze historie :(

Ale uważać trzeba.
Obrazek
Awatar użytkownika
pilarz617
Posty: 2884
Rejestracja: 29 gru 2009, 18:19
Imię: Patryk
Lokalizacja: Dąbrowa
Akwarium: 70l, NEW TANK- 85%
Płeć:
Wiek: 28

Post autor: pilarz617 »

Tak jak grzeniu pisze. Ropne ogniska od zranienia skałą, nie chcą się goić jak i porządnie puchną. Aktualnie 3 dzień i opuchlizna powoli schodzi, kciuk wraca do częściowej sprawności - polecam wapno 2x dziennie albo i 3.
Raz podtrułem się parazoantusami. Kolejny dzień to mordęga, bóle głowy, katar, gorączka.
Także mamy dość niebezpieczne hobby :/
Awatar użytkownika
amy
Posty: 703
Rejestracja: 26 lut 2012, 20:54
Imię: Anna
Lokalizacja: Rzeszów
Akwarium: 240 Malawi 70 Ogólny
Płeć:
Wiek: 43

Post autor: amy »

chyba gieniorek tez kiedyś pisał ze go coś pogryzło i na toksykologii skończył - ale to trzeba by było jego pytac
Awatar użytkownika
grzeniu
Posty: 1362
Rejestracja: 14 lis 2010, 22:16
Imię: grzegorz
Lokalizacja: Mielec
Akwarium: 2500l w biegu
Płeć:

Post autor: grzeniu »

Patryk zrób zdjęcia ręki :)
Awatar użytkownika
Inc0
Posty: 1665
Rejestracja: 19 sty 2013, 17:47
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Wiatr wieje
Płeć:

Post autor: Inc0 »

"zrzędy" gdyby mieliście jeszcze raz wybierac majac na uwadze K.P.iŁ. jakie pochłoneły wasze morszczaki poszlibyscie inna droga? .. nie sądze :P
Awatar użytkownika
Fatty
Posty: 825
Rejestracja: 08 sty 2012, 14:07
Imię: Lidiu
Lokalizacja: Kolbusia
Akwarium: cztyrdziści pinć!
Płeć:

Post autor: Fatty »

amy022 pisze:chyba gieniorek tez kiedyś pisał ze go coś pogryzło i na toksykologii skończył - ale to trzeba by było jego pytac
cosik pamiętam, chyba Skrzydlica.
Łączę w sobie 2 najlepsze cechy.
Gust nastolatki i budżet osoby dorosłej.
Awatar użytkownika
grzeniu
Posty: 1362
Rejestracja: 14 lis 2010, 22:16
Imię: grzegorz
Lokalizacja: Mielec
Akwarium: 2500l w biegu
Płeć:

Post autor: grzeniu »

Paamiętam. Lekarze sobie z nim zdjęcia robili.
Awatar użytkownika
gieniorek
Posty: 1794
Rejestracja: 22 paź 2009, 11:45
Imię: Grzesiek
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: gieniorek »

Potwierdzam tak było :roll:
Awatar użytkownika
Sebo8877
Mecenas
Posty: 251
Rejestracja: 06 paź 2015, 9:13
Imię: Sebastian
Lokalizacja: Zabajka
Płeć:
Wiek: 46
Kontakt:

Post autor: Sebo8877 »

To jest tak:

- Akwarystyka nauczyła mnie:

a) pokory
b) cierpliwości
c) gorliwości
d) dążenia do perfekcjonalizmu

Co do przygód - ta jak Grzeniu pisze - je***ł mnie prąd, zalało mi dom (550 litrów wyjechało schodami w dół), pawiookie pomyliły moją rękę z intruzami :P i szereg innych pomniejszych przyjemności.

Wracam do tego po ponad 10 latach przerwy z przytupem - bo w słone no i zobaczymy co mnie spotka.

A co do naszej akwarystycznej egzystencji - tak to jest stąpamy po cienkim lodzie:P

Sebo
ODPOWIEDZ

Wróć do „Choroby i zgony w akwarium morskim”