Opisujemy tutaj nasze osiągnięcia dotyczące popularyzowania akwarystyki w społeczeństwie. Zamieszczone są tu dyskusje i sprawozdania z akcji popularyzowania akwarystyki w szkołach i innych placówkach o charakterze społecznościowym.
Czas płynie, my się starzejemy, ptaszki śpiewają i niestety ale wakacje dobiegły końca, nastał wrzesień a wraz z nim nieuchronnie zbliża się Jesień i cóź.... jest to czas może taki jak każdy inny a może inny niż każdy....
Ale cóź, potykamy się o pierwsze liście na chodnikach, niebawem przechadzając się po pakru będziemy z niepokojem spogladać w góre czy aby nie leci na nas jakiś kolczasty kasztan, po prostu jesień.
Wrzesień zmienił życie wielu z nas, bo to np nasi milusińscy forumowicze w wieku młodszym niż my młodzi pomaszerowali do szkoły, a dla niektórych czas ten przyniósł coranne kursy pod szkołe aby swoje pociechy zostawić pod szkołami.
Szkoła to także czas problemów, bo i ołówki trzeba strugać, no i znowu trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, trampki czy halówki....
Oki widze że się crusta rozpisał o pierdołach, wybaczcie łamadze, ale teraz przejde do rzeczy, otóż jakoś tak jest że mamy wszystko tak pokićkane że nawet w szkole nas bombardują bzdurami.
Wiecie gdzie pracuje wiec co tu będe sie rozpisywał, wrzesień to czas gdzie pojawia się nowy typ klienta, tj dzieciaki w wieku szkolnym które przychodzą po rybki do szkoły, no bo pani kazała, a te biedne dzieciaki omamione wizją "plusika", "słoneczka", "piątki" lecą i kupują no bo znowu, pani kazała, jest to proceder bardzo czesto teraz spotykany, ale cóź, tutaj trzeba mi wyrazić opinie o nauczycielach którzy zachowują się lekkomyślnie bo po prostu nie znają tematu, a że pracownia przyrodnicza jakiś budżet ma to trzeba go wykorzystać, trzeba się wykazać że się coś robi, ze akwarium stoi, no cóź....
Tak więc dzieciaki przychodzą i kupują, a co kupują chyba nie trudno się domyśleć, no bo ma być, duże, tanie, kolorowe wiec wybór pada na pyszczaki, welonki, pawiookie, clariasy, skalary, i inne podobne, szkoda ze akwarium to 20litrowy zbiornik z gupikami.....
W takiej sytuacji dzieciaki są skazane na łaske sprzedawcy, który to albo może uczciwie podejść do problemu i odradzić czy doradzić coś innego, albo po prostu wcisnąć do tego wszystkiego jeszcze ze dwie welonki, jak myslicie, co zazwyczaj się dzieje....
Dziś po kolejnym takim kliencie naszła mnie pewna myśl, dlatego poddaje to waszej opini, mianowicie, przecież mamy na forum wielu ciekawych ludzi, któzy dysponują czasem, zapałem, wiedzą i chęcią niesienia pomocy, tak więc stwórzmy coś a'la grupa interwencyjno - doradzcza, pomagajmy takim szkołą w doborze obsady, sprzętu, pomóżmy założyć akwarium, ale z głową, a nie z welonką i pyszczakami...... Czy wy wiecie jakim problemem dla niektóych jest to czy do 20 litrowego akwarium lepszy będzie żwirek 0,1-0,3cm czy 3-7cm. Może udało by się pomagać w zakładaniu takich zbiorników, pomocy pzy doborze sprzętu. W żadnym wypadku nie chodzi mi o finansowanie tego, ale o samą pomoc, no bo obecnie takie akwaria jakie są w szkołach to jest to idiotyczny pomysł, nic nie uczy, nic nie wnosi, wiec po co.
Ja oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego ze takie szkolne zbiorniki w okresie lipiec - wrzesień umierają, ale cóź, może warto spróbować, być może zdobędziemy nowych członków czy to dzieciaki, czy to ich rodziców, może zmienią się oblicza zbiorników jakie posiadają nie tylko w szkołach ale i w domach.
W zamian za taką pomoc może by wyatarczyło, nie wiem, wywieszenie plakaty podforaka w szkole, może naklejka na takim akwarium z naszym logiem.
Właczyłbym w taką akcje zaprzyjaźnione sklepy, ze swoim pracodawcą na czele (z innymi rozmawiać ja nie będę), niech dadzą jakieś rabaty, pomogą zdobyć sprzęcior itd.
Dla jasności, rzucam pomysł, może ktoś podejmie się realizacji, ja chętnie pomoge ale koordynować tego czasowo nie dałbym rady
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 18:03 przez crusta, łącznie zmieniany 1 raz.
Bardzo dobry pomysł, ja ze swojej strony jestem pierwszym, który podnosi rękę (dokładnie tak jak robią to dzieci w szkole) i zgłasza się do pomocy.
Sam w podstawówce przechodziłem podobny etap w swojej klasie, a że wychowawczyni była nauczycielką biologii, to oczywiście akwarium być musiało. Kilku uczniów opiekowało się zbiornikiem, na czele stałem oczywiście ja. Prace wyglądały tak, że trójka osób się patrzyła, a ja czyściłem zbiornik. Oczywiście rutynowo raz na miesiąc restart, ale w tym wieku nie miałem jeszcze pojęcia jak wszystko działa.
Na moim przykładzie stwierdzić mogę, że w szkołach nie zmieniło się nic pod tym względem, a sytuacja opisana przez Crustę idealnie obrazuje rzeczywistość.
Jednakże, jeśli chcielibyśmy pomóc, musielibyśmy opracować zasady działania i konkretny plan.
Ja bym rozpoczął działanie od akcji informacyjnej - czyli spróbować dotrzeć z informacją o forum do szkół i podjąć próby dotarcia z tym do nauczycieli biologii .Myślę że przynajmniej część z nich da rade wciągnąć w temat. To sprawa długofalowa a sam projekt doskonały.W okresie zimowym mógłbym jak najbardziej pomóc.
no niestety u mnie w szkole w sali od biologi jest akwarium... miła pani od biologi nie da się przekonać żebym się zaopiekował ale się jeszcze zapytam kolor wody taki jak mocz wody w akwarium POŁOWA pełno duzych ryb i ogromny glonojad.... ja nie mogęna potrzeć jeszcze siedzę w drugiej ławce... muszę zapytać:)
b@ndziork@ pisze:Jeśli będę mogła pomóc w jakiś sposób to chętnie to uczynię
Z mojej strony również pomoc mogę zaoferować. Tylko nie mam pojęcia, jak z czasem wolnym będzie
Utrzymuję kontakty z dyrektor gimnazjum nr 9 , można to wykorzystać. Dyrektorzy takich szkół na pewno się znają- myślę, że ta osoba mogłaby pomóc w kwestii organizacyjnej
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2011, 9:14 przez Dżoena, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiecie wydaje mi się że nawet wzmianka o tym w sklepach, w postaci plakatów, dobrego słowa itd mogłaby dać już dużo, bo potem by to poleciało już pocztą pantoflową nauczycieli
Pomysł super- tylko teraz powstają pytania:
Kto się zajmie projektem plakatów, ich wydrukowaniem no i oczywiście co za tym idzie- aspekty finansowe. Można to potraktować jako reklamę forum ( bo taka akcja na pewno przysporzy nam nowych użytkowników) i sfinansować to ze skarbonki. Plakatów nie wiadomo ile nie potrzeba- ich nakład nie byłby duży.
Jak mamy coś robić, to szybko trzeba się za to zabrać. Jak baniaki zostaną założone to potem nasze rady dotyczące sprzętu, oświetlenia, podłoża itp będą pisaniem po wodzie
Z tego co pamiętam w szkole zawsze brakuje kalendarzy. Może zamiast plakatu zrobić by taki duży kalendarz z jakimś fajnym zdjęciem i logiem podforaka? (znudzony uczeń czyta wszystko dookoła, byle by się czymś zająć na nudnej lekcji ) W szkołach są miejsca na reklamy, ale za takowe się płaci. I na przykład można by przyjść do szkoły z takim kalendarzem i przy okazji zaproponować pomoc przy akwa (jeśli takowe istnieje). Ja chodziłem do GM11 na b4, było tam akwa ale prowadzone przez nauczyciela zapaleńca od WF i nauczycielkę od biologi. Z tego co pamiętam to było w dobrym stanie (nie wiem jak jest teraz).
edit.
Zapytałem się siostry czy istnieje jeszcze to akwarium i powiedziała że jest ale puste w środku.
Cichy pisze:Oczywiście rutynowo raz na miesiąc restart
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Pomysł godny pochwały, jeśli będzie taka potrzeba wspomogę materialnie (rośliny, nawozy). Z czasem może być lipa - wiecie praca itp. Był tutaj kiedyś jeden gość który mówił, że kółko akwarystyczne prowadzi u siebie w szkole (nie mogę sobie nicka przypomnieć ) może wartałoby zorientować się gdzie takie coś istnieje i zapytać o możliwość małego "wykładu"? A tam gdzie czegoś takiego nie ma trzeba coś takiego założyć. Niech ludzie patrzą w akwarium zamiast w telewizor ;]