Aktualnie jestem już po 4 podmiankach (na weekendzie będzie 5-ta) na tejże soli.
Moje aktualne spostrzeżenia:
jedyny koralik twardy, który posiadam pięknie wysuwa "łapki" (nieraz na niesamowitą odległość 3-5cm przy podobnych wymiarach szkieletu)
Xenia znowu zaczęła się pięknie pompować i "machać łapkami"
grzybki się ładnie dzielą i pompują (tylko jeden gatunek rhodactisa coś podupadł na zdrówku ale podejrzewam, że mu nowe miejsce nie spasiło),
większość ZOA pięknie otwiera się i nawet zauważyłem kilka nowych mordek (niestety nie wszystkie odmiany się tak pięknie otwierają
),
"pasiak vel. Nemo" bez zmian - wciąż ma niezaspokojony apetyt i wszystko co mu się nawinie próbuje zjeść,
niestety cyjano mają się również coraz lepiej podejrzewam, że pojawiły się również dino, gdyż po nocy prawie nic nie ma, a gdy poświeci się 3-4godziny to cały piach jest w tych glutach
Podejrzewam, że powyższe problemy mogą mieć jeszcze inne podłoże, niż tylko zmiana soli, chociaż nie wykluczone, że mogło to wspomóc rozrost plagi.
Myślę, że konieczne będzie wykonanie specjalnych i dokładnych testów u któregoś z kolegów z forum.
W międzyczasie planowałem start drugiej solniczki, lecz ze względów na dalszy brak pracy (i środków $$) plan wziął w łeb, a można byłoby wtedy obserwować, jak zachowuje się baniak przy starcie od 0 na tej soli. Może na wakacjach, jak otworzy się terminal AUDI to się uda załapać i plan doczeka się zrealizowania.
Tak dla zobrazowania sytuacji - specjalnie nie czyściłem szyb od 4 dni: