Hej.
Od kilku miesięcy posiadam filtr zewnętrzny Eheim Classic 2211 (Akwarium 54L).
Filtr po przeczyszczeniu wkładów i zalaniu działa bez zarzutu.
Po ok. 1 miesiącu pracy zaczynają być widoczne niewielkie bąbelki wody wyrzucane z wylotu, poza tym wszystko OK.
Po ok. 2 miesiącach widoczny jest spadek przepływu wody (tak wiem to normalne) i filtr zaczyna niestety od czasu do czasu się zapowietrzać.
Zaczyna raz na jakiś czas tyrkotać tak jakby zassał powietrze, po czym faktycznie wyrzuca powietrze przez minutę albo kilka minut i pracuje dalej normalnie. Zjawisko to powtarza się z różną częstotliwością (ale raczej się nasila się z czasem), czasami 1 raz dziennie, czasami kilka razy w ciągu godziny, czasami filtr po 1 minucie wypluje powietrze i pracuje nadal normalnie, czasami to wyrzucanie powietrza trwa dłużej. Czasami zdarza się, że ten proces się zapętla, tak jakby zapowietrzał się - wypluwał powietrze w kółko kilka razy.
Co jest przyczyną?? Jakieś pomysły?? Czy ten typ po prostu tak ma i to oznaka, że trzeba przeczyścić wkłady?? Podejrzewam, że ma to jakiś związek z malejącym przepływem wody, bo przez 1-2 miesiące to zapowietrzanie nie występuje i filtr pracuje bezproblemowo.
Mam w nim gąbki + ceramika + wata filtracyjna
Zastanawiam się przy kolejnym czyszczeniu, nad zupełnym usunięciem waty filtracyjnej, myślicie, że jej brak poprawi sytuację??