Wczoraj w sklepie byłem i się przestraszyłem.
Niestety Michała nie było i może to dlatego.
Ogólnie lubię ten sklep, ale to co wczoraj zobaczyłem mnie niemile zaskoczyło...
W kubeczkach z bojownikami, jak i w 4 kubeczkach z raczkami CPO i jednym jakimś innym (nazwy nie znam) było dosłownie po kieliszku wody...najgorszy widok to pojemniczek z znikomą ilością wody (raczki siedzące na dnie nawet nie były przykryte), a w nim jeden raczek i jeden trupek raczka.
Nawet na naszą (wraz z narzeczoną) sugestywną i w miarę głośną wymianę zdań obsługa nie zareagowała...
Niestety po tej wizycie moja ocena tego sklepu uległa pogorszeniu...mam nadzieję, że to była tylko wyjątkowa sytuacja i już się więcej nie rozczaruję odwiedzając ten sklep.