Ja się wtrącę może niezbyt grzecznie i odbiegając od tematu akwariów, ale na temat sklepu. Czasami robię sobie rundki po rzeszowskich zoologach i ostatnio wypadło na wyżej opisany sklep. Zaglądnęłam do gryzoni / zwłaszcza szczury + chomiki... tragedia, jakaś potworna grzybica (?!), połowa zwierząt bez uszu, warunki lekko powiedziawszy syfiaste.
1 aspekt - wątpię, że te zwierzęta mają zapewniony w stopniu minimalnym komfort.
2 - dla klientów to też raczej nie przyjemny widok.