Mam pytanie czy był ktoś z was na giełdzie dzisiaj jako sprzedawca bądź klient. powiem wam że jak wszedłem tam to myślałem że się przewróce jednym słowem wielkie nic. dosłownie 5 akwariów malutkich z rybkami (bojowniki molinezje mieczyki bocja siatkowana i gupiki i trochę zieleninki i jeszcze 1zł wstęp masakra mało tam teog aż gupio.
Przeniosłem z działu "Akwarystyka słodkowodna" - proszę umieszczać tematy w odpowiednich działach - MirosławB
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2009, 18:33 przez justfilied233, łącznie zmieniany 1 raz.
justfilied233 pisze:....jednym słowem wielkie nic.
Miałem nawet zajrzeć, ale idąc na 11 do pracy bałem się spóźnienia. Ogólnie to na giełdzie dawno nie było bardzo dużego ruchu. Zwykle jest 20-30 sprzedawców. Przy ładnej pogodzie zwykle jest ich mniej. We wrześniu (chyba) było ich poniżej 10. W marcu ludziska się przepychali - brakowało miejsca. Może też brak poprzedniego terminu zadziałał nieco hamująco?
no nie ja rozumiem że oni za wyporzyczenie sali tez cos muszą mieć ale w pierwszej chwili jka zapłaciłem tą złotówkę i zobaczyłem ten "tłok" i tą "ilość" sprzedawców to się przeraziłem.
justfilied233, przestań narzekać na wszytko do okoła. 1 zł to cena za jaką ludzie od lat wchodzą i od lat wracają bo im sie opłaca. Koszt 1 zł jest tak kosmiecznie wysoki ze zwraca sie po zakupie niecałego Gupika albo połowy glonojada, a to ze sprzedawców było tylu a nie wiecej, cóż bywa i tak ale zawsze jeśli nie kupisz tego co chciałes to mozesz spotkac znajomych i porozmawiac, pytanie jeszcze o której byłeś na giełdze...
Ja tam na giełdzie to w sumie raz tylko byłem i choć nie jest to "wielka giełda akwarystyczna", to nawet mi się podobało. Prawie wszystkie stoliki zajęte przez sprzedawców, kupujących też dość dużo. Na pewno są "słabsze i "mocniejsze" giełdy, ale po jednej wizycie nie ma co oceniać.
krewetka nie na wszystko narzekam czytaj dokładnie co napisałem wyzej nie mówie ze to kosmiczna cena ale na pierwszys raz to mi sie taka wydawał ja byłbym punkt 10 ale nie mogłem znaleźć bo dopiero pierwszy raz tam byłem i dotarłem 10.20 krewetek juz nie było.
a ten po lewej miałteż bojowniki bo chyba ze sprzedał redki i poszedł a przyszedł inny na jego miejsce a powiedzcie czy to jest tak biore akwa z rybami idę tam siadam i sprzedaje czy jak
acha to chyba ze tak się sprawy maja narazie nie sprzedaje nic :zly: wszystkie gupiki mi zeżarły moje rybcie myslałem że padne a samica była taka gruba ze 30 lekko miała potem drugą odsadziłem do malutkiego kotnika po tyg myśle wypuszcze ją bo nie wiadomo kiedy się okoci a w kotniku sie obrócić cięzko jej było wypusciłem na drugi dzień w ogólnym sie okociła tak siezdenerwowałem żę mało mnie nie rozdarło i naturalnie nic nie przezyło teraz jak mieczyka mam kotnego to juz dopiluję.